Jako, że nie mam kompletnie weny i czasu, żeby napisać rozdział (staram się jak mogę, ale nie zawsze wszystko idzie po mojej myśli) podzielę się z Wami moimi czwartkowymi doświadczeniami :) W sobotę i niedzielę mam nadzieję zrobić więcej zdjęć, aczkolwiek pochwalę się Wam moimi pierwszymi zdobyczami :) Proszę, nie linczujcie mnie za mój wygląd. Najchętniej podmieniłabym twarz, albo ją jakoś zamaskowała, ale mi się po prostu nie chce. Wiem, jak wyglądam i wiem, że nie najlepiej :D Tak więc, trochę prywaty:
PS. Proszę o niekopiowanie zdjęć.
PS 2. Facundo Conte jest jeszcze przystojniejszy na żywo :D Z resztą Andrzej i Karol także :D
zazdroszczę!
OdpowiedzUsuń+śliczna jesteś :*
Ja śliczna? Hahahaha! Świetny żart :) Dzięki :*
UsuńTakie zazdro *.* Jak ja byłam na Torwarze na meczu Skry, to nie można było za barierki przechodzić xd I przez hotki ciężko było się dostać po autografy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! <3
Muszę Ci powiedzieć, że na czwartkowych meczach nie było zbyt wielu kibiców. Wiem, bo byłam na wszytskich meczach. niestety siedziałam w takim sektorze, że nie dałam rady podejść do zawodników. Dopiero na Skrę udało mi się wejść do lepszego sektora (ochrona nie wpuszczała, trzeba było wejśc na lewo) :D
Usuń