czwartek, 23 maja 2013

19. Happy New Year!

MUZYKA
Still Into You




                Po śniadaniu poszłam wziąć prysznic. Kiedy po pół godzinie wychodziłam z łazienki Łukasz i Zbyszek jeszcze nie poszli na trening.

- Kowal nie będzie zły, że się spóźniacie?
- Nie mamy dzisiaj treningu – oznajmił uśmiechnięty Zibi.
- W takim razie mogę Cię Łukaszku porwać.
- Ty zawsze – odrzekł, po czym wstał i udaliśmy się do mojego pokoju.

                Był tu od godziny, a ja nadal nie mogłam uwierzyć, ze przyjechał. Po moim monologu, Łukasz zaczął opowiadać co u niego.

- A jak chłopaki to znieśli?
- Hubert zrozumiał to. Jest dorosły. Jego biologiczni rodzice też się rozwiedli i dlatego trafił do domu dziecka.  A Kacper…? Jest obrażony na cały świat i w tym momencie nienawidzi zarówno Agi, jak i mnie.
- Kurcze.. Muszę w końcu poznać Twoich synów.
- Też się dziwię, że jeszcze się nie znacie – uśmiechnął się szeroko.

                Rozmowę przerwało nam pukanie do drzwi. Zaprosiłam gościa do środka, a moim oczom ukazał się on.

- Piotrek! – od razu wskoczyłam mu w ramiona.
- Spokojnie – zaśmiał się, po czym przywitał się z rozgrywającym.
- To ja was tu zostawiam, i do zobaczenia.
- Pa Łukasz. Będzie dobrze – przytuliłam Żygadło i zamknęłam za nim drzwi.
- Zbieraj się. Jedziemy do mnie.
- Ok. Daj mi pięć minut.
- Chyba godzin – powiedział prawie szeptem.
- Słyszałam.
- Miałaś słyszeć.

                Po pięciu MINUTACH byłam już gotowa. Pożegnaliśmy się ze Zbyszkiem i Aśką i pojechaliśmy do Piotrkowego gniazdka.

- Jesteśmy sami, więc możemy pogadać – zmieniłam ton głosu na poważny.
- Nie strasz mnie.
- To zależy, czy masz coś na sumieniu. Obiecałeś mi coś. Pamiętasz?
- Chodzi o artykuł? Doskonale wiedziałaś, że nie zostawię tego w spokoju.
- Ale o to Cię właśnie prosiłam i to mi obiecałeś! Że dasz sobie spokój! Ale nie! Po co dotrzymywać obietnic swojej dziewczynie!
- Jak już sobie wyrzucamy, to Ty też mi coś obiecałaś. I też nie dotrzymałaś obietnicy. Znów o mało co nie odeszłaś przez prochy! Ufałem Ci! Wystarczył jeden raz, żeby to wszystko spieprzyć. A ja robiłem wszystko, żebyś, jak wrócisz do zdrowia, miała jak najlepiej! Żebyś nie musiała przejmować się przeszłością. Jak widać wolałaś być postrzegana przez innych jako siostra sławnego siatkarza, która nie umie się zdecydować, którego faceta wybrać, więc wybiera dwóch!

                Nic nie odpowiedziałam. Wiedziałam, że ma rację. Do moich oczu napływały łzy, a ja nawet nie próbowałam ich powstrzymać.
Wybiegłam z jego mieszkania. Podążałam przed siebie trącając po drodze ludzi. Będąc już przed moim blokiem byłam spokojniejsza. Przynajmniej nie płakałam. Do końca dnia byłam nieobecna. Siedziałam u siebie w pokoju i nie wpuszczałam nikogo. Chciałam być sama i mimo, że Zibi z Aśką nie wiedzieli dlaczego, dali mi spokój. 
                Następne dwa dni nie wychodziłam z pokoju. Wylałam mnóstwo łez, które i tak nie pomogły. Dopiero 31 grudnia po południu postanowiłam się trochę ogarnąć.

- A Ty co? Nie szykujesz się? – zapytała Aśka.
- Po co?
- No przecież dzisiaj idziemy do Ignaczaków.
- To idźcie. Miłej zabawy.
- Ty też idziesz – dołączył do rozmowy mój brat.
- Niby po co? Żeby wszystkim psuć nastrój? Zostanę w domu.
- Co powiesz Pitowi. Przecież on tak się cieszył.
- Nic nie powiem. Niech bawi się dobrze – odparłam obojętnym głosem, lecz tak naprawdę chciało mi się płakać.
- Ejj.. Madzia, co się stało?
- Pokłóciliśmy się… Straciłam go – w oczach zbierały mi się łzy. – Przepraszam, ale nie chcę o tym rozmawiać. Pójdę do siebie. Bawcie się dobrze.

                Pół godziny później słyszałam, jak wychodzą. Zbliżała się dwudziesta, więc włączyłam telewizor. Nie ma to jak w samotności spędzić Sylwestra z Polsatem i Dwójką. Zrobiłam sobie do jedzenia chińską zupkę i usadowiłam się wygodnie w fotelu. We Wrocławiu Marylka śpiewała właśnie Gangnam Style, więc szybko przełączyłam na Krzyśka Ibisza. Tu nie chodziło o piosenkę.. Po prostu Marylka jest już trochę, jakby to powiedzieć, trochę nie z tej epoki… Spojrzałam na zegarek – 22.45.

- Chyba nic się nie stanie, jak sobie trochę pokimam – powiedziałam sama do siebie.

Sprawdziłam, czy drzwi są zamknięte i położyłam się w salonie na kanapie. Jednak nie mogłam zasnąć. W głowie cały czas miałam Piotrka i jego słowa. Naprawdę go zawiodłam. Nie dziwię się, że tak zareagował. Zaufał mi. Wiem, że nie powinnam mu robić awantury o ten pierdolony artykuł. Po moich policzkach co chwilę spływały łzy. Z rozmyślań wyrwał mnie dźwięk dzwonka do drzwi. Wstałam i nie patrząc przez wizjer kto przyszedł otworzyłam drzwi.

- Szczęśliwego Nowego Roku - stanął w drzwiach z wielkim bukietem biało – różowych róż.
- Ale tylko z Tobą – rzekłam, po czym zatonęliśmy w namiętnym pocałunku.

                Piotrek przekręcił klucz w drzwiach i nie odrywając się od siebie poszliśmy do mojego pokoju przewracając po drodze niewielki stolik. Kiedy byliśmy już w sypialni szybko pozbył się koszuli, odsłaniając swój idealnie wyrzeźbiony tors.

- Na pewno tego chcesz? – wyszeptał między pocałunkami.

                Pokiwałam twierdząco głową. Po chwili zaczęliśmy się wyzbywać kolejnych części garderoby.

                Obudziłam się obok Piotrka. Byłam zupełnie naga, jednak nie przeszkadzało mi to.

- Dzień dobry, kochanie – usłyszałam szept Nowakowskiego.
- Dzień dobry – uśmiechnęłam się do niego.

                Po szybkim prysznicu zjedliśmy śniadanie. Planowaliśmy nic dzisiaj nie robić, więc usiedliśmy przed telewizorem, podłączyliśmy do niego laptopa i urządziliśmy sobie maraton filmowy. Na pierwszy ogień podszedł Kiler. Kiedy film się skończył do salonu weszła Aśka.

- Cześć! – krzyknęliśmy z Piotrkiem równocześnie.
- Ciiiiiszej…
- Aż tak źle? – zapytał Pit.
- Ze mną nie, ale jak Twój brat wstanie, to pożałujecie swoich krzyków.
- To jak wy do domu dotarliście?
- Marcin z Hanią wracali do Kędzierzyna i nas podrzucili.
- To oni nie pili? – zdziwiłam się.
- Hania jest w ciąży i Możdżon solidaryzuje się z nią.
- Kurwa.. Ciszej się nie da.. – w pokoju pojawił się nagle Zibi.

                Cała nasza trójka zrobiła niewinne miny. Kiedy Zbyszek zobaczył, że siedzę przytulona do Piotrka od razu się uśmiechnął. Nagle poczułam, że robi mi się niedobrze. Pobiegłam szybko do toalety i zwymiotowałam.

- Co było w tych czekoladkach? – zapytałam, wskazując na wpół puste pudełko.
- Orzechy, na które jesteś uczulona.
- Zajebiście.

                Znów pobiegłam do toalety.

- Połóż się. Przyniosę Ci tabletki – usłyszałam za sobą głos Asi.
- Nic mi nie jest. Już ok.
- Na pewno?
- Tak Asia.

                Umyłam zęby i wróciłam do salonu. Siedziała tam jakaś nieznana mi kobieta.

- Wiem, że znacie jego adres. Zbyszek, Piotrek. Ja się muszę zobaczyć z Łukaszem.
- Gdyby chciał, to dałby Ci adres. Z resztą, nie dziwię mu się. To Ty jesteś Agnieszka, prawda? – odezwałam się.
- Tak. A co do ma do rzeczy? Z resztą nie wtrącaj się w moje i Łukasz życie.
- Nic, tak tylko pytam.

                Wstałam i udałam się do kuchni w celu zrobienia sobie zielonej herbaty. Agnieszka chwilę później wyszła z mieszkania.

- Młoda, Ty coś wiesz? – zapytał zaciekawiony Zibi, kiedy wróciłam do salonu.
- Wiem, ale obiecałam Łukaszowi, że zachowam to dla siebie. Swoją drogą, mądry z niego facet.
- Mam być zazdrosny? – zaśmiał się Piotrek.
- O mnie? Zawsze – dałam mu buziaka w policzek.

                Posiedzieliśmy jeszcze chwilę, po czym zdecydowaliśmy z Piotrkiem, że pójdziemy na spacer. Pierwszy spacer w 2013 roku. Na szczęście było w miarę ciepło, jeśli -8 można uznać za ciepło. Spacerowaliśmy po całym Rzeszowie. Dopiero koło 17 wróciliśmy do domu.

- To ja się tylko spakuję i możemy lecieć.
- Ok. To czekam.

                Po jakichś piętnastu minutach byłam gotowa. Kiedy wychodziłam Aśka wcisnęła mi do ręki małe pudełeczko i uśmiechnęła się szeroko. Postanowiłam otworzyć dopiero w mieszkaniu Piotrka. Gdy byliśmy już pod jego blokiem zauważyłam samochód Ziomka, a po chwili samego właściciela.

- Hej – uśmiechnęłam się i przytuliłam przyjaciela.
- Szczęśliwego nowego roku.
- Dzięki i wzajemnie. Mieszkasz tu?
- Dwa mieszkania obok Pita.
- I mi nie powiedziałeś? – zwróciłam się do Piotrka.
- No wiesz… Jakoś nie był okazji – uśmiechnął się nikle, po czym przypomniałam sobie naszą kłótnię.

                Pożegnaliśmy się z Łukaszem, który wyjeżdżał do Sulechowa po Kacpra i udaliśmy się do mieszkania. 

____________________________________________________________________
Witajcie! Jestem już po wszystkich maturach, co skutkuje tym, że mam dla Was więcej czasu. Jak widzicie, dzieje się na razie dobrze. W zakładce "Bohaterowie" pojawił się już Ziomek :D Następny rozdział na początku przyszłego tygodnia.
Właśnie dziś stuknęło 30 tys. wyświetleń. Jesteście wspaniałe! :D


DZIĘKUJĘ!
no_princess ;*

PS. Wiecie, jak można się pozbyć reklam? Pod 16 rozdziałem non stop pojawiają się reklamy, których mam serdecznie dość. Jeśli wiecie, jak można temu zaradzićm, proszę o podpowiedź! :D

51 komentarzy:

  1. Jak widać Sylwester zaliczony do udanych :D Względny spokój na razie w ich życiu i oby tak zostało :) Rozdział świetny i z niecierpliwością czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z chęcią pojawiłabym się na takim sylwku, nie powiem, nie powiem...:P
    No i to mi się podoba, Pit z kwiatami u Magdy, pięknie spędzona noc, JEST BOSKO!
    Ciekawi mnie co Madzia dostała od Aśki w tym pudełeczku!!!! Jest i Ziomek, Ziomeczek, uwielbiam Łukasza, ma niesamowicie seksowny głos...i nie tylko!^^
    pozdrawiam ciepło :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak.. Łukasz ma baardzo seksowny głos. I masz rację. Nie tylko głos... BOŻE! O czym ja myślę.. To mój kuzyn, a ja myślę o nim, jak o materiale na męża :D

      Pozdrawiam :*

      Usuń
    2. Kuzyn? :O

      Usuń
  3. Świetny, świetny, świetny ! ;D
    Nic dodać, nic ująć ! :D

    Gratuluję 30000 wyświetleń :) Na pewno będzie jeszcze więcej. :D

    Reklamy możesz usuwać przez AdBlock'a. (w Google chrome)
    chrome://extensions/ klikjasz 'pobierz więcej rozszerzeń' i wybierasz. :)
    A jak masz zainstalowanego AdBlock'a to wystaeczy gdy klikniesz prawym przyciskiem myszki a potem chyba sobie poradzisz :)

    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :D Ojj. Na pewno będzie :D

      A co, jeśli mam Firefoxa? Bo osobiście uważam, że jest o niebo lepszy od chroma.

      Pozdrawiam :*

      Usuń
    2. W Firefoxie... Nie mam pojęcia ;/

      Usuń
  4. No i jest pięknie :D Byleby tak dalej ;) Takiego sylwka mogłabym mieć co roku ^^ ;p
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bożę boże boże najlepszy najlepszy najlepszy :) Boże jak słyszałam ten wyrzut złości Piotrka to się przeraziłam ,ale miał dużo racji w tym co mówił. Dobrze ,że tak się zakończył ich Sylwester czekałam na taki obrót sprawy ^^ :) Zapraszam do siebie na nowy rozdział pieprznieta.blogspot.com
    Pozdrawiam Annie

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam ten rozdział!Bardzo ciekawi mnie sprawa Łukasza i czekam na jej rozwinięcie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Boski!Boski!Boski! Kurde! Chcę na takiego sylwestra! Rozdział cudowny. Dobór piosenki zresztą też. Czekam z niecierpliwością na więcej ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :D Staram się wybierać jakieś ciekawe piosenki :D

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Na całe szczęście już po kłótni, która swoją drogą była im potrzebna. Taki sylwester bardzo mi się podoba :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny ;-) dobrze, ze się pogodziła z Piotrkiem :D czekam na kolejny i zapraszam do mnie na 5 rozdział http://marzenia-rzeczywistoscia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Rodziała świetny z resztą jak wszystkie ;* Ps. Łukasz jest twoim kuzynem, a masz z nim jakiś kontakt poznałaś go osobiście czy jeszcze nie? ;D Bo ja mam wujka który był reprezentantem Polski a teraz jest trenerem Delecty Bydgoszcz lecz niestety nie miałam jeszcze okazji się z nim spotkać i porozmawiać (babcia powiedziała ze mnie z nim pozna ale jak bd to nie wiem ) ;D Pozdrawiam ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Nie, niestety nie poznałam go jeszcze osobiście, ale skłąniam się ku temu, by do niego napisać. Nie wiem jeszcze, jak miałaby wyglądać ta wiadomość, ale napiszę na pewno :)

      Pozdrawiam :D

      Usuń
  11. super super, ale trochę zdaje mi sie że za szybko to szło heh ale ja tam sie nie znam :D pozdrawiam i zazdroszczę kuzyna :P Kinga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Owszem, może się wydawać, że trochę za szybko wszystko się dzieje. Jednak obrałam taką strategię pisania rozdziałów, żeby przez cały epizod nie było tak, że jest jeden dzień i np. Magda przez ten cały dzień siedzi u siebie. PO prostu nie chcę nic przeciągać i żeby nudno nie było :D
      Kuzyna nie ma co zazdrościć, aczkolwiek dziękuję ;P

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. aha chyba ze tak no ale masz racje nudno by trochę było gdyby jeden dzień był:D a znasz jakiś siatkarzy? Kinga

      Usuń
    3. Niestety nie, to także mam zamiar nadrobić. Trzeba najpierw poznać kuzyna, a potem za resztę się brać :D

      Pozdrawiam ;P

      Usuń
    4. hehehe oj ja bym bardzo chciała ich poznać *.* Kinga

      Usuń
    5. A kto by nie chciał :)

      Usuń
  12. Taki Sylwester to istne cudeńko :D Jeszcze gdyby coś takiego mi się przytrafiło :p
    Dobrze, że się Madzia z Piotrkiem pogodziła, bo ich nieszczęście wpływa chyba na wszystkich bohaterów niekorzystnie.
    Czy mi się zdaje, czy te wymioty, to nie były spowodowane tymi czekoladkami? :P
    Pozdrawiam,
    Dzuzeppe :*
    Ps. Zapraszam również na 8 na http://the--past--in--the--future.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Jakie spekulacje.. Ależ kombinujesz :D

      Pozdrawiam :*

      Usuń
  13. Fajnie,że Łukasz jest,ale szkoda,że ma takie problemy. Mam nadzieję,że szybko je rozwiąże :) Piotrek z Magdą się pokłócili myślę sobie no nie. Jeszcze jak wybiegła to nie wierzyłam,że on nie pobiegł za nią. Nadszedł Sylwester,a on pojawia się w jej drzwiach i spędzają ze sobą cudowną,niezapomnianą noc. :) Mam nadzieję,że w kolejnym rozdziale dowiemy się co takiego Asia dała dziewczynie. :) Pozdrawiam :)

    To co teraz mamy labe :D Maturka zaliczona i należą się nam dłuuugie wakacje. No i mamy więcej też czasu na pisanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Łukaszem, to się jeszcze zobaczy :) Oczywiście, że się dowiecie :) Nie będę taka zła i zagadka rozwiąże się na pocxątku następnego rozdziału :D

      WAKACJE!!! I jeszcze mam dziś imieniny i odebrałam prawko i chłopaki wygrali dziś z Serbią i mój Ziomek wyszedł w pierwszym składzie... Dzień pełen zajebistości :D

      Pozdrawiam ;D

      Usuń
    2. Spóźnione ale wszystkiego najlepszego. No i gratulacje :) To teraz śmigać autkiem będziesz :) Za pierwszym razem zdałaś?

      Usuń
    3. Dziękuję :) Jak mi brat da samochód, bo powiedział, że samej mnie nie puści na nasze drogi :) Zdałam za drugim. Za pierwszym na łuku uwaliłam ;/ :)

      Usuń
  14. No i się pogodzili;) Super! Swoja drogą życzę dobrych wyników z matury;) rozdział świetny;) pozdrawiam Lizak;*

    OdpowiedzUsuń
  15. Takim sylwestrem chyba nikt by nie pogardził ^^ Pojawienie się Ziomka to świetny pomysł. Ma trochę problemów;/ ale mam dzieję ,że wszystko mu się pokłada ;) Fajnie ze Pit i Magda się pogodzili :D Ciekawi mnie jeszcze co takiego Asia dała Magdzie, ale tego mam nadzieję szybko się dowiemy :)
    Oh zazdroszczę wakacji ;> ale życzę dobrych wyników z matury:)
    A jesli czytasz to zapraszam na 17 http://siatkoholik.blogspot.com/
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  16. Za moje zaległości biję pokutne pokłony.
    Na swoją obronę mam jedynie nadrobione rozdziały :D
    Cieszę się z sylwestra, cieszę się z Ziomeczka kochanego, któremu potrzebne było takie oderwanie się od przyziemnych problemów. Cieszy mnie zgoda między Magdą i Piotrkiem, nie mogłam znieść ich kłótni. Na uwieńczenie wieczoru cudowna noc *.* Proszę o więcej takiej sielanki!
    Tak jak wszyscy, i ja jestem ciekawa zawartości pudełka od Asieńki. No zobaczymy :D
    Uwielbiam Paramore! Nuta idealnie wprowadziła mnie w nastrój rozdziału.
    Całusy, S. ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj. Nic nie szkodzi :)
      Zobaczymy, co z tą sielanką da się zrobić :)
      Ja Paramore za bardzo nie słucham, ale najnowsza płyta jest nieziemska :D

      Pozdrawiam :*

      Usuń
  17. Oooo tak! Takiej sielanki pomiędzy Pitem i Magdą mi brakowało :) Namiętna noc na zgodę, porządny bukiet... Sylwester marzeń! :) A nie zapowiadało się tak kolorowo :)
    Nie mam pojęcia, co przekazała jej Asia i tak jak cała reszta - umieram z ciekawości! :)

    Tak z innej beczki: wiesz co sobie kiedyś pomyślałam? Na początku w komentarzach zwracałam się do niej per Madzia. Główna bohaterka zabiłaby mnie za to zdrobnienie haha :)

    Pozdrawiam,
    naranja-vb.blogspot.com ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D To dobrze, że wszystkich ciekawi prezencik od Michalskiej.
      Hehe.. Chyba nie byłoby tak źle.. Wybaczyłaby :D

      Pozdrawiam :*

      Usuń
  18. Bardzo miła niespodzianka mnie spotkała. Wchodzę dzisiaj na Twojego bloga, a na mnie czekają dwa rozdziały :D Fajny pomysł z Łukaszem, strasznie lubię tego siatkarza :) Jestem ciekawa, co jest w małym pudełeczku, które Madzia dostała od Aśki. :D
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
    http://marzenia-sa-na-wyciagniecie-reki.blogspot.com/
    /A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam teraz wakacje, co skutkuje większą ilością czasu i mogę częściej rozdziały dodawać :D
      Też bardzo lubię Łukasza :D (Chociaż w sumie to chyba logiczne) ;P

      Pozdrawiam ;D

      Usuń
    2. Też już bym chciała wakacje :( Teraz zazdroszczę wszystkim maturzystom, chociaż jak pisali maturki, a ja się w domu leniłam to cieszyłam się, że to nie ja muszę je pisać ;)
      Logiczne, logiczne ;)

      Usuń
    3. :) Za miesiąc już będą oficjalne wakacje :D

      Usuń
  19. Jeeeeestem! :D
    Marta come back! :D
    Nie było mnie na żadnym blogu przez 3 tygodnie :D Teraz trzeba nadrobić :) Wszystko fajnie się układa :) Jest Żygadło jest impreza :D Moja koleżanka tak się nim jara, że głowa mała :D
    Dzieje się dzieje i bardzo dobrze :):) Where jest Paul Lotman? :P
    .
    Dzisiejszy ( a raczej wczorajszy zważając na to, że jest aktualnie 00:26 :D) uważam za baaardzo zły :) Siatkarze przegrywają z Serbią 1:3 a co gorsze...BORUSSIA DORTMUND PRZEGRAŁA 2:1 W FINALE LIGI MISTRZÓW Z BAYERNEM MONACHIUM! :(:(:( A znaczna część naszych siatkarzy była za BVB :D
    Dobra bo głupoty pisze :D Czekam na kolejny no :)
    Marta♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D
      Ja też jaram się Łukaszem.. Paul się jeszcze pojawi.. Spokojnie :)
      Też mi było smutno z powodu tego meczu z Serbią.

      MIA SAN MEISTER!! Bayern wygrał! Jestem taka szczęśliwa, ale w sumie to wiedziałam, że wygrają.. :)

      Pozdrawiam :*

      Usuń
  20. Ciekawa jestem co jest w tym pudełku...
    Uwielbiam Cię!!
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiedź w następnym rozdziale :) Dziękuję!

      Pozdrawiam również :*

      Usuń
  21. No dobra wkraczam do akcji! Spróbuje ogarnąć te 19 rozdziałów, ażeby nie pisać w komentarzach głupot.:D Mam wielką prośbę, abyś informowała mnie o nowych.:)) A kiedy już nadrobię, to zacznę wypisywać różne 'cuda i dziwy'.:D

    169141613.blogspot.com :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Ja także mam wielką prośbę. Jeśli chcesz być informowana wpisz się do zakładki "Informowani". Mówię to tylko dlatego, żeby Ciebie nie pominąć. Bo gdyby każdy miał zostawiać mi link w komentarzach pod każdym rozdziałem, to nie wyrobiłabym w ogóle i zapominałabym przynajmniej o połowie z Was. Także, jeśli możesz, wpisz się do zakładki :) Z góry dziękuję :D

      Usuń