poniedziałek, 6 maja 2013

17. It's a good day, but...

MUZYKA
Unzertrennlich




***

- Zbyszek…
- Lecę po lekarza… - Nowakowski zwrócił się do Bartmana.
- Madziu, jestem tu.
- Prze.. Przepraszam… - dziewczyna wydusiła.
- Nie mów nic.

                Po chwili do sali wpadł lekarz. Był nieco zdziwiony tym, że Bartmanówna tak szybko odzyskała przytomność. Jednak cieszył się, bo oznaczało to, że Magda szybko wraca do zdrowia.

- Magdaleno, jak się czujesz?
- Co się ze mną stało?
- Straciłaś przytomność. Paul zauważył cię w sali, jak leżałaś nieprzytomna na podłodze.
- Je… - już chciała coś powiedzieć, gdy przerwał jej Zbyszek.
- Ciiiii… Nic nie mów. Odpoczywaj – zwrócił się do niej brat.
- Czy mógłbym z Panem porozmawiać na osobności? – lekarz zwrócił się do Zbyszka.

                Po chwili obaj wychodzili już z sali, w której leżała Magda.

- Wygląda na to, że Pańska siostra wróci do zdrowia dużo wcześniej niż przypuszczaliśmy. To bardzo dobrze. Widać, że jej organizm walczy. Jeśli dobrze pójdzie, to może już przed Nowym rokiem wróci do domu. Jednak cały czas będzie potrzebowała opieki lekarskiej.
- Nawet nie wie Pan, jak mi ulżyło.
- Domyślam się. Jutro zabierzemy ją na badania i wtedy będziemy wiedzieć, jak szybko jej stan ulegnie polepszeniu. Jednak święta na 100% spędzi w szpitalu.

Piotrek:

                Siedziałem przy jej łóżku i wpatrywałem się w nią. Mimo tego, że była słaba, uśmiechała się.

- Piotrek…
- Tak kochanie?
- Ja… Ja chcę porozmawiać z Michałem…
- Zadzwonić do niego? Może ma przyjechać… - tylko przytaknęła.

                Przeprosiłem wszystkich i wyszedłem zadzwonić.

***

                Wrócił do domu po porannym treningu. Trener zlitował się nad nimi i dał wolne do końca tygodnia. W sumie i tak niewiele bo tylko resztę piątku, sobotę i niedzielę. Wszedł do kuchni, w której krzątała się Monika.

- Co robisz? – zapytał obojętnie.

                Ostatnio właściwie niewiele ze sobą rozmawiali. Nie układało się między nimi najlepiej. Jednak dziewczyna uważała, że wszystko jest w porządku.

- Spaghetti. Zaraz będzie gotowe.

                Bez słowa wyszedł z kuchni i udał się do łazienki. Po 15 minutach wrócił do swojej dziewczyny.

- Michał… Chyba powinniśmy porozmawiać.

                Już miał coś powiedzieć, kiedy zadzwonił jego telefon. Wyszedł z pomieszczenia, po czym odebrał.

- Siema Pit.
- Masz czas? Możesz gadać?
- Jasne. O co chodzi?
- Magda chce, żebyś przyjechał. Chce z Tobą porozmawiać.
- Obudziła się? Kiedy?
- Dzisiaj.
- To ok. Zaraz się pakuję i jadę. Na razie.

                Wrócił do kuchni.

- Monia, pogadamy później. Muszę jechać do Rzeszowa.
- NIE! Porozmawiamy teraz! – uniosła się.
- Dobrze. Słucham – zrezygnowany usiadł na krześle.
- Co się z nami dzieje? Nie umiemy normalnie porozmawiać. Od ostatniego meczu z Resovią jesteś nieobecny. Jesteś obojętny wobec mnie. Mam tego dość Michał. Jeszcze teraz jedziesz do Rzeszowa. Do NIEJ, jak się domyślam. Mam rację?
- Tak. Jadę do Magdy, bo mnie o to prosi.
- Jesteś na jej każde zawołanie. Mam tego dość! To ja jestem Twoją dziewczyną! NIE ONA!
- Jesteś moją dziewczyną. Zgodzę się. Ale Magda też jest dla mnie ważna. Nie rozumiesz tego?
- Nie! Myślałam, że ten artykuł coś zmieni! Ale się kurwa przeliczyłam!
- Czekaj, czekaj… Masz coś wspólnego z tym artykułem?

                Dziewczyna dopiero teraz zdała sobie sprawę, co powiedziała. Niestety nie było już odwrotu. Musiała mu wszystko powiedzieć.

- Tak. To ja napisałam do tego portalu! Myślałam, że zbliżymy się do siebie! A ty tymczasem latasz sobie to tej dziwki! W czym ona jest lepsza ode mnie! Co ona ma takiego? Czego nie mam ja?!

                Nic nie odpowiedział. Poszedł do sypialni i spakował kilka rzeczy. Po chwili stał już w hallu i ubierał kurtkę oraz buty.

- Jest szczera. Wobec mnie, przyjaciół. Nigdy mnie nie zawiodła. Ty owszem. Wyjeżdżam. Wrócę w niedzielę. Do tego czasu ma Cię tu nie być. Klucze możesz sobie zostawić. Po powrocie wymieniam zamki. I jeszcze jedno. Nie waż się nazywać Magdy dziwką. Nie znasz jej, więc nie oceniaj.

                Powiedział to, po czym wyszedł z mieszkania głośno trzaskając drzwiami.

Piotrek:

- Już Michał jedzie – zwróciłem się do Magdy.

                Dopiero po chwili zauważyłem, że śpi. Po cichu usiadłem na krześle obok jej łóżka. Tuż za mną pojawił się Zibi. Przekazał nam w skrócie, co powiedział lekarz. Odetchnęliśmy z ulgą.

- Dobra. To ja teraz jeszcze pójdę zadzwonić do Kuby. Może się zgodzi – zakończył Zibi i ponownie wyszedł z sali.

                Magda dalej spała. Kiedy Zibi wrócił rozmawialiśmy, jak przekonamy Madzię do spotkań z Kubą. W sumie na to da się namówić. Gorzej jednak z rozmową…
                Przerwał nam dźwięk mojego telefonu. Spojrzałem na wyświetlacz. Odczytałem wiadomość od Michała, odpisałem mu i schowałem telefon do kieszeni.
Wieczorem, gdy Magda się obudziła posiedzieliśmy jeszcze jakieś dwie godzinki i pożegnaliśmy się z nią.
Wchodziłem do mojego bloku, kiedy usłyszałem, jak woła mnie jakaś kobieta. Odwróciłem się i nieźle się wkurzyłem.

- Powiedziałem Ci, że nie chcę Cię widzieć.
- Piotrek,  proszę. Porozmawiajmy.
- Ale my nie mamy o czym rozmawiać, Sabina – już przekraczałem próg, kiedy dziewczyna złapała mnie za rękę.
- Daj mi pół godziny. Wszystko Ci wyjaśnię.
- Nie mam czasu. Z resztą. Nie ma tu czego wyjaśniać. Byłaś ze mną, później zostawiłaś mnie dla jakiegoś gościa. A jak jemu się znudziłaś, to chciałaś wrócić do mnie. A to, że wygraliśmy Ligę Światową, skusiło Cię jeszcze bardziej. Bo przecież Ty zawsze leciałaś na kasę.
- To nie tak.. Piotrek, proszę. Musisz mi uwierzyć.
- Nic nie muszę. Chociaż nie.. Jest coś, co muszę zrobić. Muszę iść do domu, bo jutro mam poranny trening, a w niedzielę gramy mecz z Bełchatowem. Więc do widzenia.

                Nie zważałem na jej protesty i udałem się do mieszkania. Parę razy jeszcze próbowała się do mnie dodzwonić, lecz ja od razu odrzucałem połączenia.
                Po szybkim prysznicu zrobiłem sobie kilka kanapek i herbatę i usiadłem na parapecie. Byłem w szoku, że ten parapet jeszcze się pode mną nie załamał. Wpatrywałem się w to, co dzieje się za oknem. Przez chwilę miałem wrażenie, że widzę znajomą postać, która siłą rzeczy powinna być w totalnie innym kraju. Kurwa.. Cichy idź spać. Majaczysz i zwidy masz… Dopiłem resztę herbaty, zjadłem ostatnią bułkę i poszedłem spać.
                Obudził mnie dźwięk strzelaniny.

- Ja pierdolę.. Muszę zmienić budzik, bo na zawał kiedyś zejdę – powiedziałem do siebie i leniwie zwlokłem się z łóżka.

                Wziąłem szybki prysznic na rozbudzenie. Po wyjściu z łazienki zrobiłem sobie świeżej kawy i ubrałem się. Spakowałem wszystkie rzeczy na trening do torby i wyszedłem z mieszkania. W połowie drogi skapnąłem się, że zapomniałem wziąć dokumentów i kluczy do samochodu. Bez pośpiechu wróciłem do mieszkania, podśpiewując sobie.

- Dzień dobry, pani Władziu – uśmiechnąłem się do sąsiadki.
- Witaj Piotrusiu.

                Wszedłem do mieszkania, zabrałem klucze i dokumenty i z powrotem skierowałem się do samochodu.
                Wsiadając do pojazdu zobaczyłem znajomą postać.

- Piotrze, zmień dealera… - zwróciłem się do siebie… 

_____________________________________________________________________
Jestem! Dziś trochę krótszy niż zazwyczaj, ale mam wytłumaczenie. Mianowicie  dokładnie o godzinie 21:54 stuknęło 24 000 wyświetleń! DZIĘKUJĘ :) I z racji tego wydarzenia dodaję nowy rozdział. 
Jak podejrzewałyście, Magda sie obudziła.
Dziś wrzucam piosenkę niemiecką, bo ostatnio mam fazę na Revolverheld. Zakochałam się w ich muzyce. 
Kolejna informacja. Nie wiem, kiedy wrzucę następny rozdział. Od jutra zaczynam matury i skończę je dopiero pod koniec miesiąca. Możliwe, że uda mi się coś wrzucić w przyszłym tygodniu, ale nie obiecuję. W tym, na pewno nie pojawi się następny rozdział. 

Pozdrawiam, no_princess ;*

PS. Znów mi się coś przypomniało. Zauważyłam, że mam około pół tysiąca wyświetleń z innych krajów.. Czyli opowiadanie podoba się nie tylko w Polsce.. :D Bardzo miło mi z tego powodu. Takie małe pytanko jeszcze mam w związku z tym.. Z jakiego kraju czytacie mojego bloga?

65 komentarzy:

  1. Rozdział świetny, jestem ciekawa kogo widzi Piotrek :D Powodzenia na maturach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Rozwiązanie zagadki w następnym rozdziale..


      Pozdrawiam :D

      Usuń
  2. Także tak. Bardzo dobry rozdział. Boże jaka z tej Moniki jest spańszczona pinda. Wkurzyła mnie i to strasznie ,co ona sobie wyobraża. Nie znasz to nie oceniaj. Ale nie ona musiała lepiej. Dobrze ,że Kubi przejrzał na oczy i że się pożegnali. Ja to bym ją przecież tam uszkodziła. Jaki Piotrek. Ciekawe kogo on tam widzi. I jeszcze ta strzelanina. Dziwne. Ciekawe czy Magda i Michał sobie wszystko wyjaśnią. I jeszcze jest przy niej Piotrek. Fajny z niego chłopak ogółem. Odwiedza w szpitalu. Takie to takie ładne. I dobrze ,żę nie zgodził się na dziwne potyczki słowne z tą Sabiną, ona jest jakaś dziwna. Nie rozumie nie i jeszcze ma czelność nachodzić Piciatko po takich ekscesach. Dziwna kobieta. Zapraszam do siebie na nowy projekt. niezwykleinteresujacahistoria.blogspot.com
    Pozdrawiam Annie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Co do tej strzelaniny, to słowo "budzik" jest zalinkowane. Wystarczy kliknąć :D
      "Piciatko"... Jakie fajne zdrobnienie :D

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Hahaa ,ja wiedziałam od zawsze ,że jestem debilem ,ale teraz to już w ogóle. Ale przeczytałam drugi raz cały rozdział już z linkami :)

      Usuń
  3. Super!
    Sporo się dzieje :) Potrafisz zaciekawić, już nie mogę doczekać się co dalej ;*
    Pozdrawiam i powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Bardzo cieszy mnie, że potrafię zaciekawić czytelnika :)

      Pozdrawiam :) i nie dziękuję.

      Usuń
  4. Rozdział jak zawsze dobry
    Życze powodzenia na maturze
    Ja czytam twojego bloga z gorącej Grecji....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i nie dziękuję :)
      Weź mnie do siebie! :D

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Bardzo chętnie :)

      Usuń
  5. Na całe szczęście Madzia się wybudziła, odetchnęłam z ulgą. Ciekawa jestem jej rozmowy z Michałem. A co do Moniki, tak też przypuszczałam ,ze to może być jej sprawka i o dziwo się nie myliłam. A Sabina nawiasem mówiąc wkurza mnie niemiłosiernie ;/ I kogo to Pit zobaczył? Jestem okropnie ciekawa! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Osobnik, którego widział Pit ujawni się w następnym rozdziale :D

      Usuń
  6. czekalam na Ciebie ! :D ciesze sie, że Madzia sie obudziła. ;33 no i czzekam na nastepny wpis :) powodzenia na maturze :*

    Pozdrawiam, Agnieszka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) To miłe.
      Nie dziękuję :) Matura jest straszna... D:

      Pozdrawiam :*

      Usuń
  7. Najważniejsze, że Magda się obudziła ^^ Sabina zaczyna mnie wkurwiać...Jestem ciekawa rozmowy Magdy z Miśkiem...A co do Moniki to od razu wiedziałam, że w tym opowiadaniu odegra rolę niezłej suki ;pp Teraz już tylko lepiej ;D Oby... ;p
    Powodzenia na maturach :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Nie dziękuję... I taką suką ma być właśnie Monika.. Przynajmniej na razie, ale nic nie zdradzę :D

      Pozdrawiam :*

      Usuń
    2. PS Zapraszam na nowy rozdział :
      http://nie-mam-nic.blogspot.com/ :)

      Usuń
  8. Na samym początku to się cieszę, ze Magda sie obudziła. Co do Pitera to jakos nie bardzo sobie wyobrażam go siedzącego na parapecie no i + za budzik. Jestem ciekawa co za osobę widział Cichy. Pozdrawiam i powodzenia na maturach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D Ja też sobie nie wyobrażam Pita na parapecie :) Ale cóż. Zawsze musi być ten pierwszy raz..
      Nie dziękuję :D

      Pozdrawiam

      Usuń
  9. Piter ma zwidy?? Kurcze nieźle. Wiedziałam, że to Madzia się obudziła. Jak się cieszę, że jest cała i w ogóle. Kurcze ale serio, nie mam kompletnie pomysłu na to, kto śledzi Piotrka i przygląda mu się z oddali.
    Powodzenia!
    Matura, kiedy to było, mamuniu. Ściskam Cię mocno!
    In my head :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko okaże się w następnym rozdziale :D Skąd pomysł, że ktoś go śledzi?
      Nie dziękuję.. Widziałaś arkusz z polskiego? Otwieram, a tu fizyka :) Z ręką na sercu. Jakieś nanotechnologie, wszechświat, 10 do 44 potęgi.. Masakra.. Ale lekturki nawet przyjemne :D

      Pozdrawiam :*

      Usuń
  10. Chyba jednak Piotrkowi się nic nie przywidziało, nie? Tylko kim ta osóbka jest? No to wypada mi czekać miesiąc na odpowiedź, ale no cóż, poczekam :)
    Dobrze, że Misiek zrozumiał, że Monika jest fałszywa i nie kocha go bezgranicznie i nie ma szacunku do innych ludzi.
    Madzia się obudziła to mam nadzieję, że teraz sobie wszystko już w życiu poukłada i będzie dobrze.
    Pozdrawiam,
    Dzuzeppe :*
    Ps. Zapraszam serdecznie na http://add-me-wings.blogspot.com/, gdzie pojawił się 13 rozdział.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę powiedzieć, czy nasz Piter ma zwidy.. Aż miesiąc? Postaram się napisać wcześniej coś.. Po ustnym polskim, czyli po 15 maja zabieram się za pisanie rodziału :) Obiecuję :)
      Nadzieja Matką głupich, ale każda matka dba o swoje dzieci ;P

      Pozdrawiam :*

      Usuń
  11. Świetny rozdział;) bardo intrygująca opowieść;) przyznam, że na początku nie należała do moich ulubionych, ale po tym jak rozwinęła się fabuła napewno będę śledzić Twój blog;) pozdrawiam i zapraszam do siebie;)
    Lizak;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.. Też mi się wydaje, że na początku nie była jakaś niewiadomo jaqk dobra.. Ale za każdym rozdziałem staram się, by była ciekawsze :)

      Pozdrawiam :D

      Usuń
  12. Już się boję kogo on tam zobaczył... ;>
    Trzymam kciuki za Ciebie i wszystkich Maturzystów! ;*

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapraszam na 6 epizod na http://siatkarskie-uniesienie.blogspot.com/2013/05/epizod-vi.html :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Magda się obudziła hohoho podejrzewałam to ale i tak cieszy ;) ciekawi mnie już to rozmowa z Miśkiem . Monika zdecydowanie jej nie lobię -,- podobnie jak Sabiny yh wredne suki .
    No ale rozdział genialny ;) Zasługujesz w pełni na taka liczbę wyświetleń ;)
    i zapraszam do siebie na 11 ;) http://siatkoholik.blogspot.com/
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Dziękuję. Bardzo mi miło :D

      Pozdrawiam :*

      Usuń
  15. Trzymamy kciuki za matury!:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapraszam na nowy epizod na http://siatkarskie-uniesienie.blogspot.com/2013/05/epizod-vii.html ;-)

    Buziaki ;*
    no i trzymam kciuki na maturach! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wiedziałam, że się obudziła, jak dobrze... Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. Trochę się boję tej rozmowy z Kubiakiem i tego tajemniczego ktosia... Poczekamy, zobaczymy!

    A tymczasem zapraszam na epilog :)
    http://as-prosto-w-serce.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Obiecuję, że warto będzie czekać. "Ktoś" ujawni się w następnym rozdziale.

      Pozdrawiam ;D

      Usuń
  18. Zapraszam na nowy rozdział : http://nie-mam-nic.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam! Nawet nie wiesz ile emocji potrafisz we mnie wzbudzić :)
    Mam nadzieję, że część matur poszła ci dobrze ;D

    Pozdrawiam, blueberrysmile :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Cieszy mnie to.
      Szczególnie matma. Banalnie prosta :) Jeszcze tylko polski ustny i niemiecki istny i pisemny :>

      Pozdrawiam :*

      Usuń
    2. Cieszę się :)) I powodzenia życzę ;DD

      Usuń
  20. Potrafisz zaciekawić i to najważniejsze bo miło się tu wraca. Magda się obudziła!!
    Czekam na kolejny a tymczasem zapraszam do siebie http://kolejna-trudna-decyzja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Oho. Piotrek,Piotrek kogoś ty tam zobaczył? Dobrze, że się obudziła. Teraz będzie dobrze. Pozdrawiam i czekam na kolejny rozdział.

    Widzę, że nie tylko ja zdaje mature z niemieckiego.:) Dużo osób w twojej klasie wybrało ten język żeby zdawać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Jakoś koło 13 chyba. Nie jestem w stanie tego dokładnie policzyć, ale jakoś tak :) Jak to żartuje moja siostra - język wroga trzeba znać! :D

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. No tak trzeba znać :)
      To u was i tak dużo. U mnie 4 osoby zdają (włącznie ze mną)

      Usuń
  22. Zapraszam na nowy epizod na http://siatkarskie-uniesienie.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zapraszam do siebie na nowy rozdział ,gdzie akcja przenosi się do stolicy Podkarpacia :)
    niezwykleinteresujacahistoria.blogspot.com
    Pozdrawiam Annie

    OdpowiedzUsuń
  24. tak, jak prosiłaś informuję o zupełnie nowiutkim rozdziale na http://i-still-believee.blogspot.com/
    Miłej lektury, pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Superrr i czekam na kolejny ;)
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział w wolnej chwili
    http://peryferiesiatkarskie.blog.pl/2013/05/16/rozdzial-46-wspomnienia-i-niepopelniony-blad/

    OdpowiedzUsuń
  26. Zazdrosne i zawistne kobiety - do czego są zdolne? ;/ Dobrze, że Magda się obudziła. Dobrze, że Michał pogonił Monikę. Ciekawi mnie ich rozmowa, natomiast mam wrażenie, że Sabina Piotrkowi nie odpuści.
    Zapraszam na epilog na http://walcz-o-mnie.blogspot.com/ Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Co nie co wyjaśni się w następnym rozdziale :D

      Pozdrawiam ;D

      Usuń
  27. Zapraszam na nowość w moim wykonaniu http://oublier-soi.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Zapraszam na nowy rozdział na http://back-to-love-one-step.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Rozdział cudo. Ta monika to jakaś niereformowalna. Cieszę się, że Kubiak się z nią pożegnał. Piotrek jaki crejzol. Czekam na więcej i oczywiście zapraszam do mnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  30. Świetny blog :) zapraszam do mnie http://marzenia-rzeczywistoscia.blogspot.com/ dopiero rozpoczęłam. Czekam na opinie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie było mnie tu sporo czasu i już myślałam, że narobiłam sobie sporych zaległości... Gdzie Cię wcięło, kochana?! :) Gdzie jest multum rozdziałów?! Nie tego się spodziewałam! :)

    Ale do rzeczy. :)
    jestem przeszczęśliwa, że Madzia wróciła nam do żywych. Niech szybko zdrowieje!
    Jestem za to pełna podziwu, że odważyła się zdecydować na rozmowę z Miśkiem. Czekam z utęsknieniem na ten wątek! :)

    Pozdrawiam ciepło :*
    naranja-vb.blogpspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety... Byłam aktywna na Waszych blogach, ale nie miałam czasu napisać nowego rozdziału u siebie.. Ale mam wymówkę. Cały mój wolny czas pochłonęły przygotowania do matury. Na szczęście już w czwartek koniec. Poza tym, miałam egzamin na prawko i na tym też chciałam się skupić. Co do rozdziału, to już napisałam co nie co, ale jest tak krótki, że nie ujrzy światła dziennego, dopóki nie napiszę jeszcze przynajmniej dwóch stron. Ale myślę, że uda mi się wyrobić do końca przyszłego tygodnia :D

      Pozdrawiam :*

      Usuń