Wciąż jeszcze wierzę w nas
Miesiąc
później
- Gośka, pogadamy kiedy indziej. Nie mam
teraz czasu. Cześć – przerwałam monolog przyjaciółki.
Wyszłam
ze szkoły, pod którą czekał mój facet.
- Proszę, to dla Ciebie – zza pleców
wyjął iście czerwoną różę.
- Dziękuję.
- Idziemy? Mam wspaniały plan na dziś.
- Oczywiście.
Pojechaliśmy
do jego mieszkania. Kiedy weszliśmy poczułam wspaniały zapach risotto. Dostałam
rozkaz posadzenia swoich czterech liter na sofie. Chwilę później przed sobą
zobaczyłam źródło wspaniałego zapachu.
- I Ty sam to wszystko przygotowałeś?
- Taaaaak – powiedział trochę niepewnie.
- Mhm.. Kama już poszła..?
- Kurde. Ty zawsze musisz mnie rozgryźć.
- Przepraszam – powiedziałam niewinnie i
zaczęłam zajadać się risotto.
Po
zjedzeniu posiłku wymyślił, że gdzieś mnie zabierze. Nie miałam pojęcia dokąd,
ale przystałam na tę propozycję.
- Tylko muszę zasłonić Ci oczy.
- Nie.. Adaś, proszę...
- Nie ma przepaski, nie ma
niespodzianki.
Niechętnie
nałożyłam chustkę na oczy i z pomocą Jakubczyka wsiadłam do samochodu. Kiedy
dojechaliśmy na miejsce pomógł mi wysiąść i wspólnie weszliśmy do jakiegoś
budynku. Wszędzie słyszałam krzyki i piski.
- ADAM! Ja się boję! – wykrzyczałam,
próbując być głośniejsza niż tłum zebrany wokół.
- To chyba ja powinienem się bać. Jak
zobaczysz tą niespodziankę urwiesz mi głowę i więcej się do mnie nie odezwiesz.
Na bank – powiedział z rezygnacją w głosie.
- I tak się do Ciebie nie odezwę.
- Ale kochasz mnie…?
- Kocham, kocham – uśmiechnęłam się.
Przeszliśmy
do innego pomieszczenia. Usiedliśmy na krzesełkach. Wokół mnie dalej słyszałam
hałasy. Do tego wszystkiego dołączyła jeszcze muzyka.
- Mogę? – wskazałam na przepaskę na
moich oczach.
- Jeszcze nie. Sam ją zdejmę w
odpowiednim momencie – udałam obrażoną.
Po
chwili w pomieszczeniu zawrzało. Dopiero teraz dotarło do mnie gdzie jestem.
Słyszałam głos spikera, który bawił wszystkich w pomieszczeniu. Nerwowo zdjęłam
chustkę i zobaczyłam gdzie jestem.
- Dlaczego mnie tu przyprowadziłeś?
- Bo nie możesz żyć przeszłością.
- Adam, doskonale wiesz, że ja nie chcę
TU być.
- Bo co? Bo tu są siatkarze, z którymi
zerwałaś kontakt? Nie uważasz, że to trochę nie fair wobec nich? A przynajmniej
wobec Twojego brata, którego swoją drogą nie widziałaś od dwóch tygodni...?
- Bo wiedziałam, że kontakt z nim,
będzie oznaczać kontakt z Piotrem. Dlatego też nie chcę przychodzić na mecze.
Złapał
mnie za rękę. Po chwili rozmowy postanowiłam zostać. Bałam się spotkania z
siatkarzami. Od feralnego dnia niewiele z nimi rozmawiałam, a właściwie w ogóle.
Na treningach zawsze przychodziłam dużo wcześniej i wychodziłam dużo później.
Byleby tylko z nimi się nie spotkać.
Mecz Resovii z
Delectą należał do jednych z ciekawszych meczy. Obie drużyny bardzo zawzięcie
walczyły o każdy punkt. Kiedy w trzecim secie chłopaki schodzili na przerwę
techniczną Krzysiek spojrzał w moją stronę.
***
Po
obiciu bloku Delecty rzeszowianie zdobywają ósmy punkt. Kiedy obie drużyny
schodzą do swoich trenerów Libero Resovii dostrzega znajomą postać na
trybunach.
- Zibi! Przyszła – zwrócił się do
przyjaciela.
- Gdzie?
Ignaczak
nakierował Zbyszka na jej osobę. Nie widziała go. Odwróciła wzrok w stronę
chłopaka siedzącego obok niej. Zbyszek spuścił wzrok i dalej wsłuchiwał się w rady
i wskazówki dawane przez trenera.
Po
chwili powrócili na boisko. Walka toczyła się do samego końca. Delecta nie
ulegała przeciwnikowi, jednak Twierdza nie została zdobyta. Po wręczeniu MVP
Schöpsowi, Zbyszek wzrokiem szukał swojej siostry. Szybkim krokiem poszedł w
jej stronę, jednak zanim ją dogonił, zniknęła z zasięgu jego wzroku.
- Gdybym wiedział, gdzie teraz mieszka..
Kurwa! - powiedział do siebie, kiedy
kierował się do samochodu.
- Zibi.. Spokojnie. Wróci – usłyszał
głos przyjaciela.
- Kiedy? Za miesiąc? Dwa? Rok?...
Krzysiek! Ona nie odbiera moich telefonów, nie odpisuje na smsy, nie odpisuje
na maile. Jak dzwoni tata, muszę kłamać, że wszystko jest w porządku, że Magda
poszła do jakiejś koleżanki. Że wyszła gdzieś ze znajomymi i dlatego jej nie
ma.
- Piotrek jest jeszcze w szatni? – rozmowę
mężczyzn przerwała niska brunetka.
- Odpierdol się od niego. Nie widzisz,
że spieprzyłaś mu życie? Z resztą nie tylko jemu – odpowiedział nerwowo
Bartman.
- I o to chodziło. Widzisz.. Ja
właściwie nic nie musiałam robić. Wystarczyła jedna wizyta u Piotrka i bielizna
zostawiona u niego. Nie potrzebowałam wiele czasu. Wystarczyło, że zniknął na
chwilę w kuchni. To, że ona tam poszła, to był czysty przypadek, jednak miałam
nadzieję, że go odwiedzi. Co Zbyszku… Myślałeś, że on naprawdę ją zdradzi?
Piotrek jest zbyt święty. Losowi trzeba czasem pomóc.
- Dlaczego to zrobiłaś?
- Chcę odzyskać Piotra. Proste.
- Takim sposobem go nie odzyskasz.
Upadłaś niżej niż ustawa przewiduje.
- Niżej się chyba nie da – wtrącił się
do rozmowy Ignaczak.
Brunetka
wyminęła ich z zadowoloną miną i ruszyła w poszukiwaniu Nowakowskiego.
- Gdyby Magda tu teraz była… Gdyby to
usłyszała…
- To da się zrobić. Nagrałem ją. Jak
zaczęliście rozmowę, wyjąłem telefon. Niby pisałem SMS-a, a tak naprawdę
włączyłem dyktafon. Teraz wystarczy, że wyśle się to Madzi.
- Nie odczyta mojej poczty. Sądzę, że
Twojej też nie. Unika nas wszystkich jak ognia.
- Coś się wymyśli. I chyba nawet wiem
co…
- Igła…
Kiedy
Libero wyjawił cały swój plan Zbyszek był nieco zdziwiony, że Ignaczak wpadł na
ten pomysł tak szybko. Jednak był wdzięczny za to, co dla niego robi.
Magda
W
świetnym nastroju dojechaliśmy do mieszkania Adama i jego siostry. Kamila
jeszcze nie wróciła, więc mieliśmy jeszcze trochę czasu dla siebie.
- Co jutro robimy?
- Planuję cały dzień spędzić z Tobą.
Słyszałam, że nie idziesz jutro na zajęcia.
- Tak? W takim razie słyszałaś bardzo
dobrze – przybliżył się do mnie, łapiąc mnie w pasie.
- Miałeś wątpliwości?
- Oczywiście, że nie… Wiesz? Nawet
bardzo dobrze, że robimy sobie wolne od nauki. Będziemy mieć więcej czasu dla
siebie. Kamy nie będzie, także mamy jutro mieszkanie tylko dla siebie.
Po
obejrzeniu kilku filmów postanowiliśmy iść spać.
Kolejne
dni mijały bardzo szybko. Nim się zorientowałam był już marzec. Moje stosunki z
Gośką znacznie się pogorszyły. Jednak nie było to moim problemem. To ona nie
akceptuje mojego związku z Adamem, którego swoją drogą poznałam dzięki Gośce.
Sama chciała, żebym zaczęła normalnie funkcjonować po tym, co zrobił mi
Piotrek.
- Magda, poczekaj – usłyszałam głos
Iwony.
- Tak?
- Mam coś dla Ciebie. Od Krzyśka. Prosił
mnie, żeby Ci to przekazała. Masz to przesłucha do końca. Bez względu na to, co
usłyszysz. Obiecasz mi to?
- Dobrze. Przesłucham – powiedziałam po
chwili zastanowienia. – A mogę wiedzieć, co to jest?
- Nie wiem. Krzysiek tylko powiedział, że
mam Ci to przekazać.
- Ok.
Poszłam
na salę, gdzie większość dziewczyn już się rozgrzewała przed wuefem. Kiedy
wchodziłam do szatni zaczepiła mnie Gośka.
- Musimy pogadać.
- Słucham – powiedziałam obojętnie.
- Co się z Tobą dzieje? Od kiedy jesteś z
Adamem wszystko masz w dupie. W szkole jesteś jak jakiś gość, o dom nawet nie
pytam. Kiedy chcę z Tobą porozmawiać po szkole, spotkać się, wyjść gdzieś, to
nigdy nie masz czasu, bo Adam jest ważniejszy.
- Ale sama chciałaś, żebym go poznała.
Żebym zaczęła się z kimś spotykać. Więc teraz nie miej pretensji, że spędzam z
nim czas.
- Wiesz, żałuję, że Cię z nim poznałam.
Może wtedy nie straciłabym przyjaciółki.
- Super. Coś jeszcze?
Nic
nie odpowiedziała. Poszła wkurwiona na salę. Po 10 minutach dołączyłam do
dziewczyn.
***
Siatkarze
właśnie szli na siłownię, kiedy wpadł spóźniony Ignaczak.
- Zibi! – dogonił przyjaciela. – Iwona
dała jej płytę i o dziwo nie protestowała. Obiecała, że przesłucha.
- Może to coś da... Dzięki Krzysiek.
- Przestań. Nie masz za co. Każdy by to
zrobił na moim miejscu. Poza tym, każdy chce, żeby to wszystko się wreszcie
skończyło. Nie tylko Pit jest nie swój. Ziomek też nie jest w najlepszej
formie.
- No właśnie.. Wiesz, mam dziwne
przeczucie, że między nim a Magdą coś było. Nawet z Pitem nie była tak blisko
jak z Łukaszem. Rok temu w Spale byli prawie nierozłączni. Cały czas gdzieś
razem siedzieli, gadali…
- Ale Łukasz miał przecież jeszcze Agę –
przerwał mu Ignaczak. – Wiem, co masz na myśli, ale to nie w jego stylu. Znam go trochę dłużej, nie zapominaj
o tym – uśmiechnął się Libero.
Na
siłowni każdy był zajęty ćwiczeniami. Jednak w głowie atakującego kłębiło się
wiele myśli. Nie wiedział, co dzieje się z jego siostrą. Czy wszystko z nią w
porządku, czy nie wróciła do prochów, imprez, gdzie mieszka. Tego chciałby się
dowiedzieć. Chciałby, by wróciła.
Magda
Po
skończonych zajęciach wyszłam szybko ze szkoły, przed którą czekał już Adam.
- Co jest? – zapytał, kiedy zobaczył
moją niezbyt zadowoloną minę.
- Gośka mnie wkurwiła. Ale nieważne. Nie
psujmy sobie dnia.
- Jak chcesz. Idziemy na obiad? Kama
robi naleśniki.
- No pewnie. Pacierza i naleśników nie
odmawiam!- zaśmialiśmy się.
- To idziemy – splótł nasze ręce i
spacerem udaliśmy się do jego mieszkania.
Po
zjedzonym obiedzie postanowiłam przesłuchać płytę od Krzyśka. Z lekką obawą
włożyłam ją do laptopa, by po chwili wsłuchać się w jej zawartość.
___________________________________________________________________
Rozdział czekał całe dwa dni (od wtorku). Nie wrzucałam wcześniej, bo chciałam go dopracować. Osobiście jestem niezadowolona z tego rozdziału. Jak dla mnie, jest to najgorszy rozdział tego opowiadania. Mam nadzieję, że chociaż Wam się spodoba.
no_princess :*
PS. Pierwszy raz dodałam polską piosenkę. Mam nadzieję, że przypadła Wam do gustu, bo jest to jedna z niewielu piosenek po polsku, które słucham :)
Jak dla mnie rozdział bardzo fajny :D Refleks Igły z dyktafonem jest nieoceniony. Ciekawe jak zareaguje Magda po przesłuchaniu nagrania...
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny
Pozdrawiam , Luna :D
Dziękuję
UsuńPozdrawiam :D
Rozdział bardzo fajny, nie masz co narzekać. Ciekawe co zrobi Magda po odsłuchaniu nagrania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Krzysiu wpadł na świetny pomysł z tym nagraniem rozmowy. Ciekawe co teraz zrobi Magda gdy usłyszy jak naprawdę było.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wszystko w swoim czasie :)
UsuńPozdrawiam
No nie.. Pit rozstał się z Madzią, jaka szkoda :( Mam nadzieje, że wszystko się wyjaśni i znów będą razem! ; ))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Agnieszka:)
Zobaczymy.
UsuńPozdrawiam :)
no trochę dziwny ten rozdział. tak wgl to kim jest ten Adam kiedy sie poznali i gdzie ona mieszka? no parę pytań mam hehe
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Kinga:*
Mi się rozdział nie podoba, więc nie dziwię się, że Tobie także wydaje się dziwny. Na wszystkie pytania prawdopodobnie znajdziesz odpowiedzi w następnych rozdziałach :)
UsuńPozdrawiam :*
Nie ! Pit ma być z Magdą :D czekam na jej reakcję po wysłuchaniu nagrania :) zapraszam także do mnie na : http://marzenia-rzeczywistoscia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wszystko w swoim czasie :)
UsuńPozdrawiam.
Nie no nie ma tak ! Pit ma być z Magdą, Magda ma być z Pitem !!!! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Jakie żądania :)
UsuńPozdrawiam :*
to się pozmieniało :( na gorsze !! dlaczego to zrobiłaś? :( oni muszę być razem :(
OdpowiedzUsuńNa gorsze? Przepraszam :(
UsuńPozdrawiam
Dopiero zaczynam przygodę z tym blogiem, ale mimo to proszę żebyś mnie informowała o nowościach. Obecnie jestem na pierwszej dziesiątce rozdziałów i stwierdzam, że świetnie piszesz :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również na nowy blog, zajrzyj jak możesz i oceń :) Krótki prolog, po którym zobaczysz, czy jest sens czytać dalej ;)
http://przeszlosc-nie-zniknie.blogspot.com/
Dziękuję. Cieszę się, że Ci się podoba.
UsuńPozdrawiam :)
No ejjj!! Jak mogłaś? Jaki Adam? Wyjazd mi z nim, na jego miejsce poproszę Pita i wszystko a wrócić do normy, mają się kłócić, potem godzić i ma być cudownie, a nie tak jak teraz. Kurde!
OdpowiedzUsuńSwoją drogą interesuje mnie reakcja Magdy na nagranie no i trochę dziwi fakt, że tak szybko mówi Adamowi, że go kocha...
pozdrawiam ciepło :*
Mogłam! :D Jeśli chodzi o Adama, to w następnych rozdziałach, co nie co się wyjaśni :)
UsuńPozdrawia :*
Świetny rozdział, naprawdę nie wiem, na co ty narzekasz:)
OdpowiedzUsuńIle zmian :O Muszę przyznać, że jestem lekko zaskoczona. Szkoda, że tak szybko się to pomiędzy nimi skończyło i mam nadzieję, że nie zapomniała całkiem o Piotrku :) Nie mogę się doczekać jej reakcji :D
Pozdrawiam i czekam na kolejny ;*
[fighting--for--happiness.blogspot.com]
Dziękuję. Ja lubię narzekać :) A ten rozdział jeszcze bardziej mnie do tego motywuje :-)
UsuńA no zmiany... Następny już wkrótce
Pozdrawiam :*
Boże , jejku. Nie wiem co mam powiedzieć ,ten rozdział w całości wybił mnie z tropu. Nie myślę. Ale dobrze przewidziałam ,że to jego była takie numery odwala. Mam nadzieję ,że powróci prawdziwe uczucie Magdy do Piotrka i ,że wrócą do siebie. Zapraszam do siebie na nowy rozdział niezwykleinteresujacahistoria.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Annie
Co narzekasz, rozdział bardzo dobry i wcale nie najgorszy, bez przesady :D Już sobie wyobrażam przygnębionego Pita ugh :< Mam ogromną nadzieję ,że ona odsłucha tego nagrania i uwierzy w to co usłyszy i coś z tym fantem zrobi.
OdpowiedzUsuńŚciskam i zapraszam na nowy epizod na http://siatkarskie-uniesienie.blogspot.com :)
Lubię narzekać. Dziękuję
Usuń:)
Mam nadzieję, że nie tak zakończy się historia Piotrka i Magdy. Liczę, że mimo wszystko uda im się odtworzyć relację, jaka ich łączyła, bo była wartościowa i powinni zawalczyć o szczęście.
OdpowiedzUsuńJaki Adam, ja się pytam? Kto go tu zapraszał?! I Magda mówiąca mu "kocham" ? Coś mi tu śmierdzi!
Całuję, S. ;*
:*
UsuńJa zapraszałam Adama :D
Rozdział jest baaardzo ciekawy. Wiele się zmieniło. Adam...Boże...gdyby w mojej szkole był tak przystojny chłopak jak On to....nie lepiej nie pisać co :P Ale musiała kochać Piotrka skoro po miesiącu ma innego...ale okej. Nienawidze lasek, które zmieniaja chlopakòw jak rękawiczki. Moim skromnym zdaniem.l Magda nie zasługuje na Pitera. On tylko cierpi przez Nią. Nawet jeżeli Adam okaże się tyko po to aby Ona mogła zapomnieć o Piotrze.
OdpowiedzUsuńDzieķuję za uwagę :P
Marta♥
Dzięki :D
Usuń:*
Wiedziałam, że Pit jest niewinny, ale nie przypuszczałam, że Magda zareaguje w ten sposób, co jest na serio głupie... Zresztą niepierwsza jej decyzja wydaje się być nieprzemyślana i nieodpowiedzialna :p. Jestem ciekawa, co teraz zrobi... Swoją drogą dość szybko się pocieszyła :P
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy rozdział na http://sparkle-in-the-eyes.blogspot.com/ Pozdrawiam :)
Dawno nie komentowałam, za co z całego serca Cię przepraszam! Przyrzekam, że wszystko czytałam, ale nie miałam czasu skomentować.
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału - wiedziałam, że Piotrek jest niewinny. Wydaje mi się, że Magda jest zbyt impulsywna. Zwykle spontanicznie podejmuje decyzję i później robią się z tego problemy i nieporozumienia. Igła jak zwykle pełny kreatywności i pomysłowości. Jestem strasznie ciekawa, jak Madzia zareaguje na nagranie. Co zrobi? Czekam z niecierpliwością!
Tak, jak prosiłaś zapraszam Cię na nowy, szósty rozdział na i-still-believee.blogspot.com
Miłej lektury! :)
Nie masz za co przepraszać :) Dzięki
Usuń:D
robi sie ciekawie :D
OdpowiedzUsuńczekam na nowy post ;)
a ja zapraszam do siebie, nowy blog ;)
http://siatkarskielovestory.blogspot.com/
pozdrawiam!
Dzięki :D
Usuń