środa, 5 czerwca 2013

23. Believe

MUZYKA
Wciąż jeszcze wierzę w nas



Miesiąc później

- Gośka, pogadamy kiedy indziej. Nie mam teraz czasu. Cześć – przerwałam monolog przyjaciółki.

                Wyszłam ze szkoły, pod którą czekał mój facet.

- Proszę, to dla Ciebie – zza pleców wyjął iście czerwoną różę.
- Dziękuję.
- Idziemy? Mam wspaniały plan na dziś.
- Oczywiście.

                Pojechaliśmy do jego mieszkania. Kiedy weszliśmy poczułam wspaniały zapach risotto. Dostałam rozkaz posadzenia swoich czterech liter na sofie. Chwilę później przed sobą zobaczyłam źródło wspaniałego zapachu.

- I Ty sam to wszystko przygotowałeś?
- Taaaaak – powiedział trochę niepewnie.
- Mhm.. Kama już poszła..?
- Kurde. Ty zawsze musisz mnie rozgryźć.
- Przepraszam – powiedziałam niewinnie i zaczęłam zajadać się risotto.

                Po zjedzeniu posiłku wymyślił, że gdzieś mnie zabierze. Nie miałam pojęcia dokąd, ale przystałam na tę propozycję.

- Tylko muszę zasłonić Ci oczy.
- Nie.. Adaś, proszę... 
- Nie ma przepaski, nie ma niespodzianki.

                Niechętnie nałożyłam chustkę na oczy i z pomocą Jakubczyka wsiadłam do samochodu. Kiedy dojechaliśmy na miejsce pomógł mi wysiąść i wspólnie weszliśmy do jakiegoś budynku. Wszędzie słyszałam krzyki i piski.

- ADAM! Ja się boję! – wykrzyczałam, próbując być głośniejsza niż tłum zebrany wokół.
- To chyba ja powinienem się bać. Jak zobaczysz tą niespodziankę urwiesz mi głowę i więcej się do mnie nie odezwiesz. Na bank – powiedział z rezygnacją w głosie.
- I tak się do Ciebie nie odezwę.
- Ale kochasz mnie…?
- Kocham, kocham – uśmiechnęłam się.

                Przeszliśmy do innego pomieszczenia. Usiedliśmy na krzesełkach. Wokół mnie dalej słyszałam hałasy. Do tego wszystkiego dołączyła jeszcze muzyka.

- Mogę? – wskazałam na przepaskę na moich oczach.
- Jeszcze nie. Sam ją zdejmę w odpowiednim momencie – udałam obrażoną.

                Po chwili w pomieszczeniu zawrzało. Dopiero teraz dotarło do mnie gdzie jestem. Słyszałam głos spikera, który bawił wszystkich w pomieszczeniu. Nerwowo zdjęłam chustkę i zobaczyłam gdzie jestem.

- Dlaczego mnie tu przyprowadziłeś?
- Bo nie możesz żyć przeszłością.
- Adam, doskonale wiesz, że ja nie chcę TU być.
- Bo co? Bo tu są siatkarze, z którymi zerwałaś kontakt? Nie uważasz, że to trochę nie fair wobec nich? A przynajmniej wobec Twojego brata, którego swoją drogą nie widziałaś od dwóch tygodni...?
- Bo wiedziałam, że kontakt z nim, będzie oznaczać kontakt z Piotrem. Dlatego też nie chcę przychodzić na mecze.

                Złapał mnie za rękę. Po chwili rozmowy postanowiłam zostać. Bałam się spotkania z siatkarzami. Od feralnego dnia niewiele z nimi rozmawiałam, a właściwie w ogóle. Na treningach zawsze przychodziłam dużo wcześniej i wychodziłam dużo później. Byleby tylko z nimi się nie spotkać.
Mecz Resovii z Delectą należał do jednych z ciekawszych meczy. Obie drużyny bardzo zawzięcie walczyły o każdy punkt. Kiedy w trzecim secie chłopaki schodzili na przerwę techniczną Krzysiek spojrzał w moją stronę.

***

                Po obiciu bloku Delecty rzeszowianie zdobywają ósmy punkt. Kiedy obie drużyny schodzą do swoich trenerów Libero Resovii dostrzega znajomą postać na trybunach.

- Zibi! Przyszła – zwrócił się do przyjaciela.
- Gdzie?

                Ignaczak nakierował Zbyszka na jej osobę. Nie widziała go. Odwróciła wzrok w stronę chłopaka siedzącego obok niej. Zbyszek spuścił wzrok i dalej wsłuchiwał się w rady i wskazówki dawane przez trenera.
                Po chwili powrócili na boisko. Walka toczyła się do samego końca. Delecta nie ulegała przeciwnikowi, jednak Twierdza nie została zdobyta. Po wręczeniu MVP Schöpsowi, Zbyszek wzrokiem szukał swojej siostry. Szybkim krokiem poszedł w jej stronę, jednak zanim ją dogonił, zniknęła z zasięgu jego wzroku.

- Gdybym wiedział, gdzie teraz mieszka.. Kurwa!  - powiedział do siebie, kiedy kierował się do samochodu.
- Zibi.. Spokojnie. Wróci – usłyszał głos przyjaciela.
- Kiedy? Za miesiąc? Dwa? Rok?... Krzysiek! Ona nie odbiera moich telefonów, nie odpisuje na smsy, nie odpisuje na maile. Jak dzwoni tata, muszę kłamać, że wszystko jest w porządku, że Magda poszła do jakiejś koleżanki. Że wyszła gdzieś ze znajomymi i dlatego jej nie ma.
- Piotrek jest jeszcze w szatni? – rozmowę mężczyzn przerwała niska brunetka.
- Odpierdol się od niego. Nie widzisz, że spieprzyłaś mu życie? Z resztą nie tylko jemu – odpowiedział nerwowo Bartman.
- I o to chodziło. Widzisz.. Ja właściwie nic nie musiałam robić. Wystarczyła jedna wizyta u Piotrka i bielizna zostawiona u niego. Nie potrzebowałam wiele czasu. Wystarczyło, że zniknął na chwilę w kuchni. To, że ona tam poszła, to był czysty przypadek, jednak miałam nadzieję, że go odwiedzi. Co Zbyszku… Myślałeś, że on naprawdę ją zdradzi? Piotrek jest zbyt święty. Losowi trzeba czasem pomóc.
- Dlaczego to zrobiłaś?
- Chcę odzyskać Piotra. Proste.
- Takim sposobem go nie odzyskasz. Upadłaś niżej niż ustawa przewiduje.
- Niżej się chyba nie da – wtrącił się do rozmowy Ignaczak.

                Brunetka wyminęła ich z zadowoloną miną i ruszyła w poszukiwaniu Nowakowskiego.

- Gdyby Magda tu teraz była… Gdyby to usłyszała…
- To da się zrobić. Nagrałem ją. Jak zaczęliście rozmowę, wyjąłem telefon. Niby pisałem SMS-a, a tak naprawdę włączyłem dyktafon. Teraz wystarczy, że wyśle się to Madzi.
- Nie odczyta mojej poczty. Sądzę, że Twojej też nie. Unika nas wszystkich jak ognia.
- Coś się wymyśli. I chyba nawet wiem co…
- Igła…

                Kiedy Libero wyjawił cały swój plan Zbyszek był nieco zdziwiony, że Ignaczak wpadł na ten pomysł tak szybko. Jednak był wdzięczny za to, co dla niego robi.

Magda

                W świetnym nastroju dojechaliśmy do mieszkania Adama i jego siostry. Kamila jeszcze nie wróciła, więc mieliśmy jeszcze trochę czasu dla siebie.

- Co jutro robimy?
- Planuję cały dzień spędzić z Tobą. Słyszałam, że nie idziesz jutro na zajęcia.
- Tak? W takim razie słyszałaś bardzo dobrze – przybliżył się do mnie, łapiąc mnie w pasie.
- Miałeś wątpliwości?
- Oczywiście, że nie… Wiesz? Nawet bardzo dobrze, że robimy sobie wolne od nauki. Będziemy mieć więcej czasu dla siebie. Kamy nie będzie, także mamy jutro mieszkanie tylko dla siebie.

                Po obejrzeniu kilku filmów postanowiliśmy iść spać.

                Kolejne dni mijały bardzo szybko. Nim się zorientowałam był już marzec. Moje stosunki z Gośką znacznie się pogorszyły. Jednak nie było to moim problemem. To ona nie akceptuje mojego związku z Adamem, którego swoją drogą poznałam dzięki Gośce. Sama chciała, żebym zaczęła normalnie funkcjonować po tym, co zrobił mi Piotrek.

- Magda, poczekaj – usłyszałam głos Iwony.
- Tak?
- Mam coś dla Ciebie. Od Krzyśka. Prosił mnie, żeby Ci to przekazała. Masz to przesłucha do końca. Bez względu na to, co usłyszysz. Obiecasz mi to?
- Dobrze. Przesłucham – powiedziałam po chwili zastanowienia. – A mogę wiedzieć, co to jest?
- Nie wiem. Krzysiek tylko powiedział, że mam Ci to przekazać.
- Ok.

                Poszłam na salę, gdzie większość dziewczyn już się rozgrzewała przed wuefem. Kiedy wchodziłam do szatni zaczepiła mnie Gośka.

- Musimy pogadać.
- Słucham – powiedziałam obojętnie.
- Co się z Tobą dzieje? Od kiedy jesteś z Adamem wszystko masz w dupie. W szkole jesteś jak jakiś gość, o dom nawet nie pytam. Kiedy chcę z Tobą porozmawiać po szkole, spotkać się, wyjść gdzieś, to nigdy nie masz czasu, bo Adam jest ważniejszy.
- Ale sama chciałaś, żebym go poznała. Żebym zaczęła się z kimś spotykać. Więc teraz nie miej pretensji, że spędzam z nim czas.
- Wiesz, żałuję, że Cię z nim poznałam. Może wtedy nie straciłabym przyjaciółki.
- Super. Coś jeszcze?

                Nic nie odpowiedziała. Poszła wkurwiona na salę. Po 10 minutach dołączyłam do dziewczyn.

***

                Siatkarze właśnie szli na siłownię, kiedy wpadł spóźniony Ignaczak.

- Zibi! – dogonił przyjaciela. – Iwona dała jej płytę i o dziwo nie protestowała. Obiecała, że przesłucha.
- Może to coś da... Dzięki Krzysiek.
- Przestań. Nie masz za co. Każdy by to zrobił na moim miejscu. Poza tym, każdy chce, żeby to wszystko się wreszcie skończyło. Nie tylko Pit jest nie swój. Ziomek też nie jest w najlepszej formie.
- No właśnie.. Wiesz, mam dziwne przeczucie, że między nim a Magdą coś było. Nawet z Pitem nie była tak blisko jak z Łukaszem. Rok temu w Spale byli prawie nierozłączni. Cały czas gdzieś razem siedzieli, gadali…
- Ale Łukasz miał przecież jeszcze Agę – przerwał mu Ignaczak. – Wiem, co masz na myśli, ale to nie w jego stylu. Znam go trochę dłużej, nie zapominaj o tym – uśmiechnął się Libero.

                Na siłowni każdy był zajęty ćwiczeniami. Jednak w głowie atakującego kłębiło się wiele myśli. Nie wiedział, co dzieje się z jego siostrą. Czy wszystko z nią w porządku, czy nie wróciła do prochów, imprez, gdzie mieszka. Tego chciałby się dowiedzieć. Chciałby, by wróciła.

Magda

                Po skończonych zajęciach wyszłam szybko ze szkoły, przed którą czekał już Adam.

- Co jest? – zapytał, kiedy zobaczył moją niezbyt zadowoloną minę.
- Gośka mnie wkurwiła. Ale nieważne. Nie psujmy sobie dnia.
- Jak chcesz. Idziemy na obiad? Kama robi naleśniki.
- No pewnie. Pacierza i naleśników nie odmawiam!- zaśmialiśmy się.
- To idziemy – splótł nasze ręce i spacerem udaliśmy się do jego mieszkania.

                Po zjedzonym obiedzie postanowiłam przesłuchać płytę od Krzyśka. Z lekką obawą włożyłam ją do laptopa, by po chwili wsłuchać się w jej zawartość. 

___________________________________________________________________
Rozdział czekał całe dwa dni (od wtorku). Nie wrzucałam wcześniej, bo chciałam go dopracować. Osobiście jestem niezadowolona z tego rozdziału. Jak dla mnie, jest to najgorszy rozdział tego opowiadania. Mam nadzieję, że chociaż Wam się spodoba. 

no_princess :*
PS. Pierwszy raz dodałam polską piosenkę. Mam nadzieję, że przypadła Wam do gustu, bo jest to jedna z niewielu piosenek po polsku, które słucham :)

33 komentarze:

  1. Jak dla mnie rozdział bardzo fajny :D Refleks Igły z dyktafonem jest nieoceniony. Ciekawe jak zareaguje Magda po przesłuchaniu nagrania...
    Czekam na kolejny
    Pozdrawiam , Luna :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział bardzo fajny, nie masz co narzekać. Ciekawe co zrobi Magda po odsłuchaniu nagrania.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Krzysiu wpadł na świetny pomysł z tym nagraniem rozmowy. Ciekawe co teraz zrobi Magda gdy usłyszy jak naprawdę było.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No nie.. Pit rozstał się z Madzią, jaka szkoda :( Mam nadzieje, że wszystko się wyjaśni i znów będą razem! ; ))

    Pozdrawiam, Agnieszka:)

    OdpowiedzUsuń
  5. no trochę dziwny ten rozdział. tak wgl to kim jest ten Adam kiedy sie poznali i gdzie ona mieszka? no parę pytań mam hehe
    pozdrawiam Kinga:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się rozdział nie podoba, więc nie dziwię się, że Tobie także wydaje się dziwny. Na wszystkie pytania prawdopodobnie znajdziesz odpowiedzi w następnych rozdziałach :)

      Pozdrawiam :*

      Usuń
  6. Nie ! Pit ma być z Magdą :D czekam na jej reakcję po wysłuchaniu nagrania :) zapraszam także do mnie na : http://marzenia-rzeczywistoscia.blogspot.com/

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie no nie ma tak ! Pit ma być z Magdą, Magda ma być z Pitem !!!! :D
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  8. to się pozmieniało :( na gorsze !! dlaczego to zrobiłaś? :( oni muszę być razem :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Dopiero zaczynam przygodę z tym blogiem, ale mimo to proszę żebyś mnie informowała o nowościach. Obecnie jestem na pierwszej dziesiątce rozdziałów i stwierdzam, że świetnie piszesz :)

    Zapraszam również na nowy blog, zajrzyj jak możesz i oceń :) Krótki prolog, po którym zobaczysz, czy jest sens czytać dalej ;)
    http://przeszlosc-nie-zniknie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Cieszę się, że Ci się podoba.

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  10. No ejjj!! Jak mogłaś? Jaki Adam? Wyjazd mi z nim, na jego miejsce poproszę Pita i wszystko a wrócić do normy, mają się kłócić, potem godzić i ma być cudownie, a nie tak jak teraz. Kurde!
    Swoją drogą interesuje mnie reakcja Magdy na nagranie no i trochę dziwi fakt, że tak szybko mówi Adamowi, że go kocha...
    pozdrawiam ciepło :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłam! :D Jeśli chodzi o Adama, to w następnych rozdziałach, co nie co się wyjaśni :)

      Pozdrawia :*

      Usuń
  11. Świetny rozdział, naprawdę nie wiem, na co ty narzekasz:)
    Ile zmian :O Muszę przyznać, że jestem lekko zaskoczona. Szkoda, że tak szybko się to pomiędzy nimi skończyło i mam nadzieję, że nie zapomniała całkiem o Piotrku :) Nie mogę się doczekać jej reakcji :D
    Pozdrawiam i czekam na kolejny ;*
    [fighting--for--happiness.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Ja lubię narzekać :) A ten rozdział jeszcze bardziej mnie do tego motywuje :-)
      A no zmiany... Następny już wkrótce

      Pozdrawiam :*

      Usuń
  12. Boże , jejku. Nie wiem co mam powiedzieć ,ten rozdział w całości wybił mnie z tropu. Nie myślę. Ale dobrze przewidziałam ,że to jego była takie numery odwala. Mam nadzieję ,że powróci prawdziwe uczucie Magdy do Piotrka i ,że wrócą do siebie. Zapraszam do siebie na nowy rozdział niezwykleinteresujacahistoria.blogspot.com
    Pozdrawiam Annie

    OdpowiedzUsuń
  13. Co narzekasz, rozdział bardzo dobry i wcale nie najgorszy, bez przesady :D Już sobie wyobrażam przygnębionego Pita ugh :< Mam ogromną nadzieję ,że ona odsłucha tego nagrania i uwierzy w to co usłyszy i coś z tym fantem zrobi.

    Ściskam i zapraszam na nowy epizod na http://siatkarskie-uniesienie.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam nadzieję, że nie tak zakończy się historia Piotrka i Magdy. Liczę, że mimo wszystko uda im się odtworzyć relację, jaka ich łączyła, bo była wartościowa i powinni zawalczyć o szczęście.
    Jaki Adam, ja się pytam? Kto go tu zapraszał?! I Magda mówiąca mu "kocham" ? Coś mi tu śmierdzi!
    Całuję, S. ;*

    OdpowiedzUsuń
  15. Rozdział jest baaardzo ciekawy. Wiele się zmieniło. Adam...Boże...gdyby w mojej szkole był tak przystojny chłopak jak On to....nie lepiej nie pisać co :P Ale musiała kochać Piotrka skoro po miesiącu ma innego...ale okej. Nienawidze lasek, które zmieniaja chlopakòw jak rękawiczki. Moim skromnym zdaniem.l Magda nie zasługuje na Pitera. On tylko cierpi przez Nią. Nawet jeżeli Adam okaże się tyko po to aby Ona mogła zapomnieć o Piotrze.
    Dzieķuję za uwagę :P
    Marta♥

    OdpowiedzUsuń
  16. Wiedziałam, że Pit jest niewinny, ale nie przypuszczałam, że Magda zareaguje w ten sposób, co jest na serio głupie... Zresztą niepierwsza jej decyzja wydaje się być nieprzemyślana i nieodpowiedzialna :p. Jestem ciekawa, co teraz zrobi... Swoją drogą dość szybko się pocieszyła :P

    Zapraszam na nowy rozdział na http://sparkle-in-the-eyes.blogspot.com/ Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dawno nie komentowałam, za co z całego serca Cię przepraszam! Przyrzekam, że wszystko czytałam, ale nie miałam czasu skomentować.
    Co do rozdziału - wiedziałam, że Piotrek jest niewinny. Wydaje mi się, że Magda jest zbyt impulsywna. Zwykle spontanicznie podejmuje decyzję i później robią się z tego problemy i nieporozumienia. Igła jak zwykle pełny kreatywności i pomysłowości. Jestem strasznie ciekawa, jak Madzia zareaguje na nagranie. Co zrobi? Czekam z niecierpliwością!

    Tak, jak prosiłaś zapraszam Cię na nowy, szósty rozdział na i-still-believee.blogspot.com
    Miłej lektury! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. robi sie ciekawie :D
    czekam na nowy post ;)
    a ja zapraszam do siebie, nowy blog ;)
    http://siatkarskielovestory.blogspot.com/
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń