piątek, 12 kwietnia 2013

13. Foxtrot Uniform Charlie Kilo...

MUZYKA
Foxtrot Uniform Charlie Kilo




- Co jest? – usłyszałam głos siadającego obok mnie Winiara.
- Nic.
- No właśnie widziałem to „nic”.
- Michał, ja naprawdę nie mam nastroju, ani chęci o tym opowiadać.
- Uwierz mi, że jak się wygadasz, to Ci ulży.

                Zrezygnowana opowiedziałam mu o moich obawach przyjazdu tutaj. Kiedy skończyłam, wstaliśmy i niechętnie udaliśmy się do pozostałych. Gdy usiadłam na swoim miejscu brunetka zaczęła się dziwnie uśmiechać. Jakby triumfalnie.

- Zapomnij o nim, dzieciaku. Michał wybrał.
- Co kurwa?
- Myślisz, że nie widziałam, jak pożerasz go wzrokiem? Ale dobrze ci radzę. Daj sobie spokój. Michał nie gustuje w gimnazjalistkach.
- Aśka, proszę trzymaj mnie, bo jak jej zaraz przypierdolę, to ten jej pierdolony Michał jej nie pozna – zwróciłam się do Michalskiej.

                Asia zaproponowała, a raczej zarządziła, że usiądę między Winiarem i Kurasiem, bo tak będzie bezpieczniej.
                Zaczął się mecz. Tym razem podstawowym atakującym było Zibi. Od początku było widać, że wkłada bardzo wiele siły w swoje ataki i zagrywki, które swoją drogą były kierowane na Kubiaka. Czyli Piter miał rację. Zbyszek chyba wie. Tylko od kogo. O wszystkim wie tylko Pit, a on się na pewno nie wygadał.
                Wracając do meczu. Zaczął się bardzo równo dla Resoviaków. Przez cały mecz prowadzili i jastrzębianie nie mieli szans odrobić przewagi punktowej. W efekcie mecz zakończył się szybkim 3:0 dla Rzeszowa. MVP zasłużenie został Zibi. Po zakończonym meczu chłopaki podbiegli do nas pochwalić się. Piotrek z samego końca na siłę się do mnie przecisnął i wpił się w moje usta. Wokół nas rozległy się gromkie brawa i gwizdy.

- Dobra! Starczy już tego.. – przerwał nam Zbyszek.
- No chodź. Też dostaniesz buziaczka.
- Fuu…

                Piotrek jeszcze raz mnie pocałował. Tym razem jednak przerwał nam sam trener.

- Nareszcie.. Ile można się chować – wszyscy zrobiliśmy wielkie oczy na słowa Kowala. – Dobra. Do szatni! Już.

                Siatkarze niechętnie opuścili nasze towarzystwo. Zauważyłam, że Aśka i chłopaki nie za bardzo ogarnęli o co chodzi.

- Co tak patrzycie?
- Wy.. ten.. jak?... przecież… - jąkał się Bratek.

                Uśmiechnęłam się szeroko i wyszłam z hali. Na dworze znów stała Kubiakowa laska. Zmierzyłyśmy się wzrokiem, a gdy podszedł do niej Michał, na jej twarzy znów pojawił się ten uśmieszek. Jednak chwilę później przyjmujący zaczął iść w moją stronę. Już miałam zamiar uciec, kiedy zatrzymał mnie łapiąc za mój nadgarstek.

- Puść mnie – powiedziałam sucho.
- Poczekaj. Nie zajmę Ci dużo czasu.
- Masz rację. Nie zajmiesz, bo nie mam wcale zamiaru Cię słuchać.
- Proszę. Daj mi dwie minuty.
- Masz jedną.
- Wiem, że jestem idiotą, bo Cię zdradziłem. Wiem też, że straciłem Cię na zawsze. Dlatego postanowiłem, że tak będzie lepiej. Rozmawiałem ze Zbyszkiem.
- CO KURWA?
- Powiedziałem mu o wszystkim. O tym, że Cię zdradziłem. Bardzo zależy mi na jego przyjaźni, ale nawet najgorsza prawda jest lepsza od kłamstwa.
- Trochę za późno to zrozumiałeś.
- Magda.. To był jeden, jedyny raz.. Będę robił wszystko, żeby odzyskać przyjaźń Zbyszka, a tym bardziej Twoją. Wiem, że to jest niemożliwe, ale obiecuję, że kiedyś będziemy się jeszcze z tego śmiali.
- Fascynujące. A teraz możesz już sobie iść. Twoja laska nie jest chyba zadowolona, że rozmawiasz ze mną.
- Przepraszam Cię też za Monikę. Słyszałem o tym, co Ci powiedziała. Wie, co nas łączyło i jest zazdrosna.
- … Dlaczego to zrobiłeś? – dodałam po chwili zastanowienia. – Dlaczego pocałowałeś ją na moich oczach?
- Szczerze? – pokiwałam głową. – Bo chciałem, żebyś była zazdrosna. Żebyś zrozumiała, że nie przestałaś mnie kochać…

                Odszedł do tej swojej.. Po moich policzkach popłynęła samotna łza, potem następna i jeszcze jedna. Kiedy zobaczyłam zbliżającą się część Resoviaków otarłam je szybko. Jednak Zibi i tak wiedział, że płakałam.

- Co on ci zrobił?
- Chciał pogadać.
- Czy sprawić, żebyś znów przez niego płakała? Magda.. Ja wiem o wszystkim.
- Przepraszam. Powinnam Ci wcześniej powiedzieć. Wiem o tym, ale nie potrafiłam. Nie chciałam niszczyć Waszej przyjaźni.
- Teraz to nie ma już znaczenia. Nie mam przyjaciela.

                Przytuliłam się do Brata, a po moich policzkach znów spływały łzy.
                Do Rzeszowa wróciliśmy koło 24.00. Wzięłam szybki prysznic i poszłam spać. Zbyszek z Asią próbowali ze mną porozmawiać, ale ja nie chciałam. Nawet z Piotrkiem niewiele rozmawiałam wracając z Jastrzębia.
                Budzik zadzwonił o 7.00. Wstałam, wzięłam prysznic, ubrałam się i wyszłam z domu, wcześniej zabierając torbę na trening z chłopakami. Kiedy dotarłam do szkoły starałam się nie dać po sobie poznać, że coś jest nie tak. Jednak sprawa z Kubiakiem i tym, co mi powiedział nie dawała mi spokoju.

- Magda! – zatrzymała mnie Gośka.
- Cześć – uśmiechnęłam się.
- Muszę Ci coś powiedzieć. Po pierwsze Seba dał mi jeszcze jedną szansę i wróciliśmy do siebie.
- To super. A ta druga wiadomość?
- Wchodziłaś dzisiaj na Fejsa? – pokręciłam głową. – To dobrze. Kilka portali udostępniło artykuł, że niby lecisz na dwa fronty.
- CO!?
- Z Kubiakiem i Nowakowskim – powiedziała niepewnie.
- Gdzie to kurwa masz?

                Przyjaciółka pokazała mi cały artykuł, który przeczytałam co do linijki. Do tego były dołączone jeszcze dwa zdjęcia. Moje i Michała podczas „rozmowy” pod halą w Jastrzębiu oraz moje i Piotrka, kiedy całuje mnie po wygranym meczu. Zajebiście. Teraz już nie będę mieć życia..

- Dużo osób to przeczytało?
- Poczekaj… Jest 176 lajków i 87 komentarzy…
- Świetnie… Po prostu kurwa świetnie.

                 Chwilę później zaczęli zjeżdżać się do szkoły siatkarze. Jako pierwsi pojawili się Achrem, Tichacek i Lotman. Postanowiłyśmy z Gośką też udać się na salę. Po drodze czułam na sobie wzrok wszystkich po kolei. Chciałam zapaść się pod ziemię, ale próbowałam być twarda.
                Przebrałam się i poszłam na boisko. Wzięłam do ręki jedną piłkę i zaczęłam się na niej wyżywać. Po chwili na salę weszła trójka przebranych już siatkarzy i Gośka.

- Chodź, powystawiam Ci – z transu wyrwał mnie rozgrywający.

                Nie odezwałam się, tylko narzuciłam mu piłkę. Atakowałam z całej siły, jednak żaden mi nie wychodził. Zrezygnowana położyłam się na parkiecie. Po pięciu minutach usłyszałam jak Zibi wpada na salę.

- Magda, czy Ty jesteś normalna? Bez śniadania na trening? Odpuść sobie dzisiaj.
- Jest ok. Daj mi spokój.
- Madzia..
- Po prostu to za wiele dla mnie.. Przeraża mnie to wszystko. Przeze mnie straciłeś przyjaciela, jeszcze ten artykuł…
- Po pierwsze nie obwiniaj się. Bo to Michał wszystko spieprzył, a po drugie jaki artykuł?
- Daj telefon…

                 Zibi wyjął komórkę i mi ją podał. Znalazłam odpowiednią stronę i dałam mu do przeczytania. Po jego minie widziałam totalne wkurwienie.

- Kto to opublikował?
- Teraz to już bez znaczenia…
- To ma znaczenia. Ja tego tak nie zostawię. Magda, nikt nie będzie Cię oczerniać.
- Zibi.. Daj sobie spokój. Nawet jeśli napiszą sprostowanie, czy przeprosiny i tak umieszczę w takim miejscu, że nikt nie przeczyta…
- Wrócimy do tego jeszcze. A teraz wracaj do szatni się przebrać.

                Popatrzyłam tylko na niego i znów wróciłam do odbijania piłki. Kątem oka widziałam, jak rozmawia wchodzącymi właśnie na salę, Pitem i Ignaczakiem.

Piotrek:

                Wszedłem z Krzyśkiem na salę. Magda rozmawiała z Zibim. Po chwili wstała i poszła zagrywać, a Bartman skierował się w naszą stronę.

- Co jest? Coś z Małą? – zapytałem.
- Nie mam już do niej siły.
- Chodzi o wczoraj? – dodał Igła.
- Żeby tylko. Pogadajcie z nią. Mnie nie chce już słuchać. Przekonajcie ją, żeby dzisiaj sobie odpuściła.
- Aż tak źle?
- Źle? Jest fatalnie. Nawet śniadania nie zjadła.
- Dobra. Załatwimy to, a Ty idź się przebierz.
- Dzięki.

                Wiedziałem, że to wszystko odbije się  na Madzi, ale nie wiedziałem, że aż tak. Ta rozmowa z Michałem ją cały czas dręczy. Gdybym tylko wiedział, czego tak naprawdę dotyczyła…
                Podeszliśmy do niej, jednak zanim cokolwiek powiedzieliśmy, usłyszeliśmy tylko krótkie „nie teraz”.

- Madziu teraz. Czemu Ty jesteś taka uparta? Chodź, pojedziemy do mnie na śniadanie.
- Zibi już naskarżył? Wszystko jest w porządku.
- Nie widać. Przebieraj się i jedziesz z Cichym na śniadanie – powiedział Krzysiek. – I to nie jest prośba – dodał, gdy Magda miała już coś odburknąć.
- A Gośka? Z kim będzie ćwiczyć?
- Serio?... Ze mną będzie ćwiczyć.
- Ale..
- Żadnego ale. Za piętnaście minut widzę cię gotową na śniadanie a’la Piotr.

                Posłuchała.. Podziękowałem Krzyśkowi i także poszedłem się przebrać. Wychodząc z szatni zaczepiłem Bartmana.

- Zabieram ją na śniadanie i raczej już nie wrócimy. Wpadnij potem do mnie.
- Dzięki stary.
- Nie dziękuj. Wiesz, że i tak bym to zrobił – uśmiechnąłem się do niego. – Gośka… - zwróciłem się do przechodzącej obok dziewczyny. – Dzisiaj potrenujesz z Krzyśkiem, bo coś mi wypadło i już nie wrócę dzisiaj. Powiedz mu co i jak i ćwiczcie to co ostatnio my robiliśmy. On się nie zna na bloku i w ogóle, ale powinien sobie dać radę.
- Ok. Pa.

Magda:

                Wyszłam z szatni. Piotrek już na mnie czekał. Pojechaliśmy do jego mieszkania. Kiedy weszliśmy na górę, przed jego drzwiami stała jakaś kobieta. Niepewnie popatrzyłam na Piotrka i przystanęłam. Jednak ten złapał mnie mocniej za rękę i pociągnął za sobą.

- Cześć Sandra – odezwał się pierwszy.

_____________________________________________________________________
Przepraszam. Miałam dodać wcześniej, ale cztery wypracowania na WOS same się nie napiszą. Tak samo jak dwa sprawdziany z matematyki :) 
Co do rozdziału, to uznałam, że było za kolorowo i musiałam trochę podramatyzować. 
Przypominam, że jeśli chcesz być informowana wpisz się do ---->ZAKŁADKI<----
Dziękuję za uwagę.

Pozdrawiam,  no_princess :*

PS. Przepraszam, że dzisiaj krócej, ale musiałam zakończyć w odpowiednim momencie ;D

52 komentarze:

  1. Matko tej Monice to bym chyba oczy wydrapała na miejscu Magdy... dobrze ,że Aśka odwiodła ją od rękoczynów :D w ogóle mimo wszystko jakoś nie trafiają do mnie przeprosiny Kubiaka i chyba dobrze ,ze i Magda mu nie do końca wierzy. A ten artykuł to po prostu jakaś patologia, jak można coś takiego napisać?! ...
    pozdrawiam :*
    +zapraszam na nowość w moim wykonaniu http://siatkarskie-uniesienie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. :O Misiek jest debilem i koniec. !
    Podświadomość mi mówi że on ciągle coś czuje do Magdy .

    Szykuje się ciekawa akcja w następnym rozdziale. :)
    Pozdrawiam i czekam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiednim, czyli takim, żeby nas dręczyć?:D
    Tylko żeby Magda znowu tej laski źle nie zrozumiała i żeby nie było kłótni w Piotrkiem, proooszęęęę.:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dokładnie takim, żeby Was dręczyć :D

      Pozdrawiam :D

      Usuń
  4. Krótko, ale świetnie jak zwykle ;D Kuźwa, czy ten Kubiak się nie odczepi ? Nie może jej zostawić w spokoju ? ''Jeszcze kiedyś się będziemy z tego śmiać'' Przyczłap jeden ! Niech on ją zostawi, niech ona sobie ułoży życie z Cichym ...:) A co to za Sandra znowu ? ;o Oj matko, matko żeby z tego afery nie było... ;)
    Wczułam się jak zwykle, sorki :)) Współczuję tych 4 wypracowań i 2 sprawdzianów, co gorsze z matematyki :o :D
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Zobaczymy ;D
      Jeszcze jedno muszę napisać wypracowanie, ale to dopiero na wtorek :D

      Pozdrawiam :*

      Usuń
  5. Nie no Kubiak mnie już wkurza niech da jej wreszcie spokój.Musiałaś skoczyć w takim momencie? ;p Mam nadzieję, że ta cała Sandra nie namiesza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Musiałam skończyć w takim momecie.

      Pozdrawiam ;D

      Usuń
  6. O kurde, niech ta Sandra mi tu nie miesza, bo nie wytrzymam no! Wdech i wydech, ugh...
    No tak Misiek normalnie poszalał, "chciałem żebyś była zazdrosna" Jezu! Jaka dziecinada, kretyn totalny, nie cierpię go tu, jak może myśleć, że jeszcze będą się z tego śmiać? On ją zdradził do cholery, a ona ma to puścić w niepamięć... Faceci są żałośni, serio.
    Ale emocje wzbudzasz, uwielbiam to! Uwielbiam Ciebie!
    Ściskam i zapraszam do siebie na nowy rozdział!
    In my head :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :D Wyjaśnienie, kim jest Sandra w następnym rozdziale ;D

      Pozdrawiam :*

      Usuń
  7. nono znów wspaniały, czekam na następny :D.

    Pozdrawiam, Agnieszka. :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Straasznie fajnie piszesz,podoba mi się! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Blog świetny. Czekam na więcej. Tylko weź coś szybko dodaj bo zwiędnę ;D W międzyczasie zapraszam do mnie na http://volleyball-lost-dreams.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Muszę najpierw oszacować, czy to, co napisałam wystarczy na nowy rozdział :) Bo nie chcę, żeby było za mało.

      Pozdrawiam ;D

      Usuń
  10. uuuuu a co to za Sandra? :>

    OdpowiedzUsuń
  11. No weź!! Dlaczego urywasz właśnie teraz? Z niecierpliwością czekam na to by dowiedzieć się kim jest ta Sandra....może jakaś była Piotrka....No i nie spodziewałam się,że Kubi ubiegnie Magdę i powie o wszystkim Zibiemu. Ciekawe czy pogodzą się? Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urywam, żebyście chciały przeczytać następny rozdział :D Kim jest Sandra dowiesz się w następnym rozdziale.

      Pozdrawiam ;D

      Usuń
  12. No, właśnie podstawowe pytanie - kim jest Sandra?:P Zdradzając Magdę Michał zachował się jak dupek, ale uważam, że dobrze zrobił mówiąc o wszystkim Zbyszkowi. W końcu najlepsza najgorsza prawda... A czy mi się wydaję czy on jeszcze coś czuje do Magdy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kim jest Sandra? Odpowiedź w następnym rozdziale :) Co do Michała, to nic nie mogę zdradzić ;D

      Pozdrawiam

      Usuń
  13. Kurczę nawet się popłakałam.
    A jednak to Michał się wygadał. I bardzo dobrze, że Zibi go ma teraz za wroga! A ta cała akcja po meczu, czy go "poszarpało"!? Nie dość, że ją skrzywdził, to jeszcze takie cyrki odstawia po meczu. Aż się we mnie zagotowało! ://
    Mam nadzieję, że Madzia nie będzie się zadręczać. Czekam na ciąg dalszy i pozdrawiam, blueberrysmile-wkurzona na Kubiaka ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się popłakałaś teraz, to co będzie później..? Cieszę się, że wzbudzam u kogoś emocje :)

      Pozdrawiam :*

      Usuń
    2. Teraz to tak było delikatnie. Potem, to będę wyć jak bóbr albo muszę stać się zimna jak lód :DD

      Usuń
    3. Rozumiem :) Nie stawaj się zimna jak lód.. Uwierz mi, nie będziesz w stanie powstrzymać się od płaczu :) Przynajmniej mam taką nadzieję :D

      Usuń
    4. To ją się wezmę za szykowanie pudełek chusteczek ;D Nawet nie wiesz ile emocji wywołał we mnie ten rozdział. Ale to dobrze, bo pokazuje to jak bardzo dobrze piszesz. I nie popróbuj mówić nam, że jest inaczej ;)

      Usuń
    5. Spróbuję i powiem.. Nie piszę dobrze :) To Wy mnie przeceniacie. Ale jest mi z tego powodu bardzo miło :D Szykuj, szykuj te chusteczki :D Mogą się przydać ;P

      Usuń
    6. Gdyby było inaczej Twój licznik nie pokazywałby takiej liczby :)
      Już nie mogę się doczekać! :D

      Usuń
    7. przyznaj się, że odświeżasz stronę, żeby mi przykro nie było.. :PP hahaha.. ;D To dobrze, że nie możesz już się doczekać... :)

      Usuń
    8. A zdziwisz się, bo tak nie robię :P Dziewczyno, piszę z ręką na sercu, jesteś ŚWIETNA! Amen ;)

      Usuń
    9. Wierzę Ci! :D Dziękuję.

      Buziaki ;*

      Usuń
  14. Co to za Sandra? ;o
    I dlaczego ona śniadania nie joe? ja rozumiem wszystko, zamieszane, złamane (po części posklejane) serce ale śniadanie to podstawa. kiedyś wylądowałam w szpitalu jak owego posiłku nie zjadłam. zasłabłam przy tablicy na matmie, dziad go wie czy to ze stresu czy właśnie z braku powera...
    jak Dzika lubię, to w Twojej historii,.. nie pałam do niego sympatią. za to Pita straszecznie uwielbiam!
    Zapraszam do mnie na VI część ;)
    Wiedźma szaleje!!!
    pasiaste-szczescie.blogspot.com
    Całuję Wiedźma ;*

    OdpowiedzUsuń
  15. hmmm :) Kto to może być ta Sandra :) Rozdział naprawdę świetny :D nie mogę doczekać się kolejnego :) Tymczasem zapraszam do siebie na nowy :D http://sercezawszewielepiej14.blogspot.com/ :))
    Pozdrawiam ! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny rozdział! :) Czyżby Sandra miała namieszać? Czekam na kolejny
    Pozdrawiam Luna :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Genialny ;) kiedy następny???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to jeszcze dzisiaj pojawi się nowy rozdział. Ale nie mogę nic obiecać :D

      Usuń
  18. Kto by pomyślał ,że Kubiak zrobi się taki honorowy i powie o wszystkim ZB9. Ale nie wiem czemu Magda bierze tak wszystko do siebie ,chyba taki charakter. Ciekawi mnie postać Sandry ,ale chyba znając życie trochę namiesza. Zapraszam do siebie pieprznieta.blogspot.com Pozdrawiam Annie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, taki chcrakrer ma nasza Magda :D W sumie nawet się nad tym nie zastanawiałam. Dzięki.

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  19. hej, czasami zdarza mi sie tutaj zajrzec i zastanawia mnie jedna rzecz... po co odpisujesz na kazdy komentarz "dziekuje" itp.? wydaje mi sie to zbedne.. wychodzi na to, ze przynajmniej polowa komentarzy jest od ciebie.. nie bierz tego do siebie, ale czasami wyglada to tak jakbys na sile chciala sie przymilic. mnie osobiscie to troche razi. pamietaj, ze czasami mniej znaczy wiecej. pozdrawiam.
    Kaska.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli Ci to przeszkadza, nikt nie karze czytać Ci tych komentarzy. DLaczego to robię? Bo jest to, moim zdaniem, wyraz szacunku dla tych, którzy czytają to opowiadanie. Odpowiadając na komentarze w jakiś sposób dziękuję czytelniczkom za wyrażenie swoich opinii, które bądź co bądź czytam.
      Dziękuję za to, że zwróciłaś mi uwagę, jednak wiedz, że nie zmienię tego, co robię już od 97 rozdziałów, które napisałam na obu blogach.

      Pozdrawiam.

      Usuń
  20. tylko trudno jest cos skomentowac jesli musze przez twoje odpowiedzi caly czas zjezdzac myszka w dol, zeby dac komentarz. to troche meczace.
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chcę być niemiła, ale inni jakoś nie narzekają..

      Usuń
  21. O której mamy się spodziewać kolejnego rozdziału?? Bo pilnuje już od rana kiedy dodasz ;D Popadam w uzależnienie ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie podam Ci dokładnej godziny, bo zależy to od tego, w jakim tempie przepiszę ten rozdział. 16 stron w zeszycie to dużo :) NIE! Nie uzależniaj się. Co będzie, jak zakończę to opowiadanie? :)

      Usuń
  22. ja tez nie chce byc niemila, ale to jest po prostu bezsensowane i tyle mam Ci do powiedzenia.. podobno licza sie dla ciebie wszystkie opinie, wiec skad nagle ta zlosc ? jestem szczera a to, ze nie liczysz sie z krytyka to juz twoj interes.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto powiedział, że jestem zła? Tak. Liczą się dla mnie wszystkie opinie, Twoja także. Także proszę Cię. Nie oceniaj mojego nastroju po tym, jak piszę, bo nie odzwierciedla to mojego właściwego nastroju. Nie chcę się z Tobą kłócić i mam nadzieję, że Ty ze mną także.

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  23. od samego poczatku nie zamierzalam sie z toba klocic.. wyrazilam tylko swoja opinie i w pewnym sensie chcialam Ci doradzic.. pozdrawiam i zycze powodzenia.
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz. Ja także nie miałam zamiaru się kłócić. Przykro mi, że odrbrałas moją odpowiedź w taki, a nie inny sposób :)

      Dziękuję i również pozdrawiam.

      Usuń
  24. Świetnyyy rozdział ;)) Nie mogę się doczekać kolejnego! Jeśli jest taka możliwość byś mogła mnie informować o kolejnych wpisach byłabym wdzięczne!! ;3
    Tymczasem zapraszam do siebie :)
    http://sercezawszewielepiej14.blogspot.com/
    http://4volleyball44.blogspot.com/
    Mam nadzieję że pozostawisz po sobie jakieś znaki :)!!
    Pozdrawiam ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powtórzę po raz 9858143756731921. Nie informuję osób innych niż te, które wpisały się do zakładki. Po coś tą zakłądkę zrobiłam. Jeśli chcesz być informowana pozostaw komentarz w zakładce INFORMOWANI. Inaczej nie informuję. Przykro mi.

      Pozdrawiam

      Usuń